Będą miały gdzie wrócić

Zimowa wichura zniszczyła bocianie gniazdo. Ptaki mogą jednak liczyć na pomoc sąsiadów.

Boćki z Dąbrówki (gm. Borzytuchom), jak twierdzą mieszkańcy wsi, to bardzo punktualne ptaki. Po zimie wracają zawsze na koniec marca, a dokładnie 29.03., z kolei żegnają się na św. Bartłomieja, czyli 24.08., by w noc później odlecieć. Ptaki upodobały sobie kępę drzew w centrum wsi, gdzie powstało pierwsze gniazdo, będące ich letnią rezydencją przez kilkanaście lat. Jednak wichura niemal 20 lat temu powaliła drzewo razem z gniazdem. Wtedy z pomocą przyszli mieszkańcy, przycinając sąsiadujący ze starym drzewem świerk, by mogło na nim powstać nowe siedlisko. Boćkom spodobało się przygotowane miejsce. Od tamtej pory znosiły tam jaja i wychowywały potomstwo.

Wyrośnięte młode walczyły nie raz o swoją „rodzinną siedzibę” z rodzeństwem, chcąc za wszelką cenę zająć właśnie to miejsce. - Zmiana nastąpiła jakieś 4 lata temu. Nasze boćki wciąż przylatywały, ale przestały wychowywać młode. Zastanawialiśmy się dlaczego? Wszystko wyjaśniło się rankiem 27.12.2016 r., gdy zobaczyliśmy złamane drzewo i zniszczone gniazdo. Okazało się, że pień to jedno wielkie próchno. One to czuły, dlatego nie ryzykowały wysiadywania jaj - mówi Joanna Kąkol, radna gminna prowadząca fan page Dąbrówki.

Mieszkańcy i tym razem postanowili pomóc swoim skrzydlatym sąsiadom. Obok zniszczonego drzewa stoi idealnie nadający się na zamontowanie gniazda kasztanowiec. Zdobycie stalowej podstawy nie powinno stanowić problemu. Trzeba jednak przyciąć gałęzie drzewa i na czubku zamontować platformę. - O pomoc w tym poprosimy straż pożarną. Liczymy, że nie zawiodą. Mamy nadzieję, że dzięki temu bociany wrócą do Dąbrówki wiosną i to punktualne jak zawsze - mówi radna.