
Po chłodnej i deszczowej wiośnie wystarczyło kilka słonecznych i ciepłych dni, by leśna ściółka zrobiła się naprawdę sucha. O tym czy można wejść do lasu powie nam aplikacja.
- Są leśnictwa w Polsce, w których zagrożenie pożarowe już teraz jest duże. U nas wciąż należy do średnich, ale ściółka jest bardzo wysuszona - mówi Justyna Czaban-Jereczek, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Bytów. Pracownicy Lasów Państwowych proszą o rozwagę. - Wystarczy mały niedopałek, by szybko doszło do tragedii i niepowetowanych strat. Dlatego uczulamy zwłaszcza turystów - dodaje J. Czaban-Jereczek. Tych w ostatnim czasie, zwłaszcza podczas długiego weekendu, pojawiło się u nas całkiem sporo. Należy pamiętać, że zgodnie z prawem, bez względu na zagrożenie pożarowe, nie wolno rozpalać ognisk w lesie, a także w odległości 100 m od niego. - Nikogo w ostatnim czasie nie złapaliśmy, ale widzieliśmy, chociażby w okolicach Jeziora Modrego, że były rozpalane. Cieszymy się, że ludzie korzystają z wypoczynku w lesie, ale mamy nadzieję, że będą to robić rozważnie - apeluje J. Czaban-Jereczek.
Sucho jest także w innych nadleśnictwach, m.in. w Nadleśnictwie Osusznica. - Na szczęście nie odnotowaliśmy żadnych nielegalnych prób rozpalania ognisk - mówi Krzysztof Połczynski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Osusznica.
Póki co wstęp do lasów nie jest ograniczony. - Zachęcam do korzystania z internetowej mapy zagrożeń, gdzie na bieżąco aktualizowane są dane dotyczące zakazu wstępu - mówi K. Połczynski. Te wprowadzone mogą być nie tylko ze względu na suszę, ale także np. opryski zwalczające szkodniki lub wycinkę. Mapa znajduje się na stronie www.lasy.gov.pl/pl/informacje/zakazy-wstepu-do-lasow. - Można także skorzystać z mobilnej aplikacji mBDL. Po zaznaczeniu swojej lokalizacji, zobaczymy, czy wstęp do lasu w miejscu, w którym się znajdujemy, jest dozwolony - mówi K. Połczynski.
Dane na mapach aktualizowane są codziennie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!