
Mieszkańcy Łubna wybierali nowego sołtysa. - Chcę spróbować wyciągnąć mieszkańców z domów - mówi Ewelina Roman. Nie będzie miała łatwego zadania, bo Rada Gminy Kołczygłowy zdecydowała, że w przyszłym roku funduszu sołeckiego nie będzie.
- Anna Michańczyk, dotychczasowa sołtys Łubna, z powodów osobistych zrezygnowała z funkcji. Zwołaliśmy zebranie wiejskie, aby wybrać nową osobę, która będzie pełniła obowiązki do końca tej kadencji - mówi Artur Kalinowski, wójt Kołczygłów. Mieszkańcy wsi spotkali się w świetlicy wiejskiej w Łubnie 23.03. Na zebranie przyszło ok. 30 osób. Ostatecznie jedynym zgłoszonym kandydatem była Ewelina Roman, na którą zagłosowała zdecydowana większość obecnych na zebraniu. Nowa sołtys do tej pory działała w radzie sołeckiej, dlatego również jej skład zmieniono, a przy okazji zwiększono z trzech do czterech członków. Obecnie tworzą ją Agnieszka Jutrzenka Trzebiatowska, Mirosław Roman, Katarzyna Pastuszka oraz Leszek Mucha. - Zamierzam kontynuować pracę poprzedniej pani sołtys. Chcę wyciągnąć naszych mieszkańców z domów. Kończy się pandemia, dlatego mam nadzieję, że zorganizujemy jakieś wspólne imprezy. Liczę na współpracę z Gminnym Ośrodkiem Kultury. Już wystąpiłam z zapytaniem, czy ma jakieś wolne terminy na letnie festyny. Będziemy też nadal prężnie pomagać uchodźcom, którzy przebywają na naszym terenie. Nasza świetlica obecnie jest przeznaczona głównie na ich potrzeby. Wciąż będziemy starać się o doświetlenie naszej miejscowości i nowe latarnie uliczne - mówi E. Roman, która od wielu lat mieszka w Łubnie, a zawodowo związana jest z przedszkolem w Kołczygłowach, gdzie jest nauczycielką.
Sołtys Łubna, podobnie jak reszta sołtysów w gminie Kołczygłowy, będą mieli utrudnione zadanie, bo na sesji 28.03. Rada Gminy Kołczygłowy podjęła uchwałę o niewyrażeniu zgody na wyodrębnienie z budżetu gminy funduszu sołeckiego na przyszły rok - Były spotkania i konsultacje z sołtysami. Doszliśmy do porozumienia, że taką uchwałę możemy przyjąć - mówił Mirosław Krause, przewodniczący Rady Gminy w Kołczygłowach. Przy jednym głosie wstrzymującym się uchwałę przegłosowano bez dyskusji. - To był mój pomysł, dlatego biorę to na swoje barki. Rozmawiałem na ten temat z większością sołtysów i radnymi. Chciałbym podziękować za odpowiedzialną decyzję, bo czasy są niepewne. Nie wiemy, co będzie za miesiąc, dwa, dlatego chcemy się przygotować. Nie zostawimy sołtysów ani rad sołeckich samych z zadaniami, które prowadzą na swoim terenie. Teraz w ramach budżetu będziemy wspólnie ustalać te kwestie. Likwidacja funduszu nie była łatwą decyzją, ale zawsze możemy do niego wrócić - mówił po głosowaniu Artur Kalinowski, wójt Kołczygłów.
Do tej pory co roku na budżety 16 sołectw w gminie Kołczygłowy wydawano w sumie ok. 350 tys. zł. Część tych środków zwracał gminie budżet państwa. O tym, na co trafią środki z budżetu sołeckiego, co roku do września w głosowaniu decydowali mieszkańcy. Najwięcej, ok. 50 tys. zł, miało sołectwo Kołczygłowy. Blisko 30 tys. zł na własne potrzeby mogli przeznaczyć mieszkańcy sołectw Barnowo, Wierszyno, Kołczygłówki. Pozostałe wsie do dyspozycji miały od kilkunastu do 20 tys. zł.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!