Reklama

Złoty medal i obiecujący wynik

28/02/2014 14:01

Podczas halowych mistrzostw Polski w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie Angelika Cichocka w cuglach wygrała rywalizację na 800 m, uzyskując rezultat, który stawia ją w gronie kandydatek do medalu w halowych mistrzostwach świata.


Tegoroczne halowe mistrzostwa Polski seniorów w lekkiej atletyce były inne niż wcześniejsze, bowiem rozegrano je nie w Spale (odbywały się tam nieprzerwanie od 1990 r.), a w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie, w której już 7-9.03. odbędą się halowe mistrzostwa świata. Krajowy championat stanowił więc próbę generalną przed tą gigantyczną imprezą.
Na oczach kilku tysięcy kibiców na nowoczesnej, dobrze wyprofilowanej bieżni, która po mistrzostwach świata ma zostać zainstalowana w nowo budowanym obiekcie w Toruniu, zaprezentowało się dwoje bytowskich lekkoatletów. Angelika Cichocka planowała start na dwóch dystansach: 800 i 1500 m. Na obu już wcześniej w zagranicznych mityngach osiągnęła minima na mistrzostwa świata. W sobotę 22.02. bieg na 800 m przez prawie 600 m prowadziła starająca się o uzyskanie minimum na championat globu Joanna Jóźwik z AZS AWF Warszawa. Wtedy wyprzedziła ją A. Cichocka i po piorunującej końcówce samotnie minęła metę, zostawiając rywalki daleko z tyłu. Wynik 2,01.14 min jest jej nowym rekordem sezonu i - co ważniejsze - czwartym wynikiem na świecie według stanu na 23.02., co automatycznie stawia zawodniczkę z licencją Taleksu Borzytuchom w gronie kandydatek do medalu w zbliżających się mistrzostwach świata. Sama Angelika wystrzega się zdecydowanych deklaracji. - Bardzo chciałbym się dostać do finału. Jestem wysoko w rankingu, ale nie sugerowałabym się tym. Chcę dać z siebie wszystko. Mam nadzieję na dobry występ - mówi A. Cichocka. Jeszcze przed zawodami zapadła decyzja, że w mistrzostwach świata wystartuje właśnie na 800 m, bo już od pewnego czasu jej trening ukierunkowany jest pod ten dystans.
Następnego dnia A. Cichocka miała pobiec na 1500 m, ale nie wystartowała. Nie było jej nawet w Ergo Arenie. - Trochę się przeziębiłam. Nie było sensu ryzykować i spinać się na 1500 m - mówi zawodniczka trenera Tomasza Lewandowskiego. Pewnie zdobyłaby złoto, bo bieg prowadzony był w bardzo wolnym tempie. A. Cichocka wypoczywała w hotelu, a następnego dnia rano wraz z trenerem i Marcinem Lewandowskim (w Ergo Arenie na 800 m minimalnie szybszy od niego był Adam Kszczot) poleciała do Włoch, skąd wróci dopiero na mistrzostwa świata.
Drugim bytowskim zawodnikiem, który miał okazję pobiec w Ergo Arenie, był Tadeusz Zblewski. - Gdy się dowiedziałem, że mistrzostwa Polski odbędą się na nowej bieżni i do tego tak blisko, postanowiłem wziąć w nich udział - mówi. Był to dla niego debiutancki start jako reprezentanta bytowskiej Baszty, której licencję uzyskał tuż przed mistrzostwami. 30-letni zawodnik wystartował w drugiej serii biegu na 3000 m. Długo był na końcu stawki, jednak potem zdołał wyprzedzić 3 rywali, a do kolejnego mocno się zbliżył. Bytowiak z czasem o ponad 11 s lepszym od dotychczasowego rekordu życiowego w klasyfikacji mistrzostw zajął 14 miejsce. - Nawet nie spodziewałem się, że tak dobrze mi pójdzie - mówi.


[gallery columns="4" ids="7014,7015,7016,7017"]

Foto: Tadeusz Zblewski


[gallery ids="7019,7020,7021,7022,7023,7024,7025,7026,7027,7028,7029,7030,7031,7032,7033,7034"]

Foto: Bronisław Maikowski

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do