
Konkursy na szefów Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bytowie i Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Miastku nie przyniosły rozstrzygnięcia. Placówki póki co nie mają nowych dyrektorów.
Przypomnijmy, że starostwo ogłosiło konkursy na dyrektorów swoich placówek w Miastku i Bytowie. Szefowi pierwszej, Bogdanowi Hnatowi, kończy się kadencja, a szef drugiej Edward Mazur, mimo że jego jeszcze nie upłynęła, złożył rezygnację. Swoje stanowiska przestaną pełnić 31.08. Do tego czasu starostwo musi znaleźć następców. To w tym celu ostatnio przeprowadziło konkursy, ale bezskutecznie. W Miastku nikt się nie zgłosił. W Bytowie zaś jedyny kandydat, Marcin Hesse, nie zyskał akceptacji 10-osobowej komisji konkursowej, w której skład weszli przedstawiciele kuratorium oświaty, związków zawodowych, rady pedagogicznej, rodziców i starostwa. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 5 jej członków opowiedziało się za, 4 wstrzymało się od głosu, a 1 był przeciw.
- O tym, co dalej w sprawie nowych dyrektorów, zdecyduje Zarząd Powiatu. Najpewniej będziemy musieli sami poszukać kandydatów - mówi starosta Leszek Waszkiewicz. W praktyce będzie to oznaczało dogadanie się z kuratorium. Kandydatów na dyrektorów bowiem starostwo musi z nim uzgodnić. Co prawda przepisy mówią też o wyrażeniu opinii rad pedagogicznych, ale to tylko formalność, bo to, czy będą one pozytywne, czy negatywne, nie jest wiążące.
Przy okazji warto zwrócić uwagę na niepokojące zjawisko. W Bytowie dyrektor rezygnuje przed końcem kadencji. W Miastku co prawda doczekał jej końca, ale nie wystawił swojej kandydatury w konkursie na kolejne 5 lat. Obaj panowie wolą wrócić na pełen etat przy tablicy, niż zajmować gabinet szefa. Nie wydaje się, by był to jakiś zbieg okoliczności. W ostatnim czasie w bytowskich szkołach zarządzanych przez powiat rezygnacje złożyło też 3 wicedyrektorów. Widać, że coś odstrasza ludzi oświaty od kierowania szkołami.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!