Reklama

Zabójstwo w Gliśnie Wielkim. Jest akt oskarżenia

23/11/2019 18:16

Jest akt oskarżenia dotyczący zabójstwa w Gliśnie Wielkim. Wpłynął do słupskiego sądu, a skierowany jest przeciwko dwóm obcokrajowcom, którzy pod koniec marca brali udział w bójce. Zginął wtedy 25-latek.

Znamy już ustalenia biegłych, którzy pracowali nad sprawą zabójstwa w Gliśnie Wielkim. Przypomnijmy, że do tragicznej w skutkach bójki doszło 23.03. w jednym z wynajmowanych przez zagranicznych pracowników domów. Tego dnia między obcokrajowcami, Ihorem S., obywatelem Ukrainy, a pochodzącymi z Gruzji Otarem S. i Davitim G., doszło do konfliktu. - Ihor S. podczas toczonej na noże waki z Davitim G. zadał mu kilka ciosów, m.in. w okolice klatki piersiowej. W wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Następnie wdał się w walkę z drugim mężczyzną, Otarem S., zadając mu kilka ciosów nożem, także w okolice klatki piersiowej. Usiłując go zabić, spowodował u niego ciężkie obrażenia zagrażające życiu - mówi Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. W wyniku drugiego starcia napastnik, Ihor S., doznał średniego rodzaju obrażeń ciała. Śledczy ustalili, że prowodyrem zaistniałego konfliktu był Daviti G., który pod wpływem alkoholu zachowywał się agresywnie. Zaczepiał innych obywateli Ukrainy, w tym także kobiety.

- Z przeprowadzonej sekcji zwłok Davitiego G., wynika, że przyczyną śmierci było zatrzymanie akcji serca oraz wstrząs niedokrwienny, który powstał na wskutek ran kłutych serca, żyły szyjnej oraz płuc. Z uzyskanych opinii lekarskich wynika natomiast, że obrażenia ciała, których doznał Otar S., stanowiły cięższy uszczerbek na zdrowiu, realnie zagrażające jego życiu. Zaś u Ihora S. stanowiły średni uszczerbek niezagrażający życiu - mówi P. Wnuk. Na miejscu bójki zabezpieczono, m.in. noże. Jak ustalono, wszyscy uczestnicy konfliktu znajdowali się pod wpływem alkoholu. Ihor S. miał 0,26, Otar S. 1,26, a Daviti 1,3 promila alkoholu we krwi.

- Ihor S., przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. W toku złożonych wyjaśnień potwierdził, że między nim a dwoma pozostałymi mężczyznami doszło do wymiany ciosów. Jednak fakt zadania ich przy użyciu noża wynikał jedynie z działań obronnych w obawie o własne życie przed atakiem ze strony pozostałych uczestników bójki. Do popełnienia zarzucanego przestępstwa nie przyznał się również Otar S. Z jego wyjaśnień wynika, że jego działania zmierzały jedynie do zażegnania konfliktu pomiędzy Ihorem S. a Davitim G. Przy czym nie pamięta, czy trzymał w ręku nóż w chwili zadawania mu ciosów nożem przez Ihora S. - tłumaczy P. Wnuk. Po przeprowadzeniu badań psychiatrycznych w warunkach ambulatoryjnych biegli psychiatrzy orzekli, że Ihor S. i Otar S. byli poczytalni w chwili popełnienia zarzucanego im przestępstwa. Wobec drugiego z nich w dalszym ciągu stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Natomiast wobec Ihora S. na mocy decyzji sądu zmieniono środek zapobiegawczy z tymczasowego aresztu na poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. zł. Obaj mężczyźni nie byli do tej pory karani sądownie.

Ihorowi S. za udział w bójce przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, podczas której dokonał zabójstwa Davitiego G. oraz usiłował zabić Otara S., powodując u niego ciężkie obrażenia ciała, grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Natomiast Otarowi S. za udział w bójce przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, podczas której spowodował średnie obrażenia ciała u Ihora S., grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do