
Na biegowe trasy w Czarnej Dąbrówce ruszyło prawie 400 zawodników. W ulicznym wyścigu seniorów zwyciężył Łukasz Kujawski z Żukowa tuż przed bytowiakiem Tadeuszem Zblewskim. W gronie pań najszybsza była Ewelina Paprocka z Obliwic.
Pogoda nie była sprzymierzeńcem organizatorów XXVIII Biegu Orłów. Nad ranem nad Czarną Dąbrówką przetoczyła się ulewa i istniały obawy, że również podczas odbywającej się po południu imprezy może padać. Skończyło się jednak tylko na zachmurzeniu, a przed biegiem otwartym zaświeciło nawet słońce. - Pogoda to jedyne, na co nie mieliśmy wpływu. Przyznam, że z niepokojem patrzyliśmy w niebo przez większość dnia. Niektórzy handlarze, którzy wcześnie rano przyjechali, by przygotować swoje stanowiska na festyn, jedynie pokręcili głową i pojechali z powrotem. Na szczęście na strachu się skończyło - mówi Tadeusz Gralak, główny koordynator Biegu Orłów.
Mimo niezbyt optymistycznych prognoz w biegach z udziałem szkół podstawowych i gimnazjów wystartowało 258 uczniów. Przede wszystkim ze szkół z terenu powiatu bytowskiego, ale też goście z Lęborka, Cewic, Sławna, Słupska i Przechlewa. Rywalizowali oni na trasach wytyczonych na terenie stadionu piłkarskiego i w pobliskim lasku. W kategorii najmłodszych uczniów szkół podstawowych zwyciężyli Łucja Łosińska z SP 5 Bytów i Paweł Labuda z SP Czarna Dąbrówka. W rywalizacji zawodników z kl. III-IV najszybsi byli Agata Breza z SP Studzienice i Kajetan Kosicki z SP 8 Słupsk. W kategorii kl. V-VI triumfowali Roksana Piechowska z SP Lipnica i Kacper Klafka z SP 2 Bytów. W biegu gimnazjalistów bezkonkurencyjni byli Maria Stroike z SP Przechlewo i Krzysztof Kasprowicz z SP 5 Bytów.
Bieg otwarty i marsz nordic walking na 10-kilometrowej trasie wytyczonej ulicami Czarnej Dąbrówki zgromadził na starcie 125 joggerów i 40 kijkarzy. Zaraz po starcie na czele biegowej stawki usadowiło się pięcioro zawodników - Tadeusz Zblewski, Łukasz Kujawski, Łukasz Wirkus, Dawid Garski i Piotr Pobłocki. Od razu było wiadomo, że kwestię pierwszego miejsca rozstrzygną między sobą T. Zblewski, bytowiak reprezentujący LKB Braci Petk Lębork, który wcześniej dwukrotnie triumfował w Biegu Orłów w 2011 i 2016 r., i Ł. Kujawski z Żukowa, mający na koncie zwycięstwo w Czarnej Dąbrówce w 2014 r. Na drugą 5-kilometrową pętlę jako pierwszy wbiegł zawodnik z Żukowa, a za nim w niewielkim oddaleniu popularny „Tadek”. Na ostatnich metrach bytowiak robił co mógł, ale już nie zdołał dogonić przeciwnika, mijając metę ze stratą 10 sekund, z wynikiem 33,03 min. Na trzecim miejscu uplasował D. Garski, jako czwarty bieg ukończył P. Pobłocki, a piąty był Łukasz Wirkus. Zapewne zawodnik z Lipnicy włączyłby się do walki o podium, ale dopiero od niedawna znów bieg po wypadku, w którym niemal nie stracił dużego palca u stopy. - Dziękuję Bogu, że w ogóle chodzę i pracuję, a co dopiero, że nadal mogę biegać. Trudno jest mi sobie wyobrazić, żebym nie mógł już uprawiać sportu. W Czarnej Dąbrówce biegło mi się nieźle, ale jeszcze trochę mam do nadrobienia w treningach - mówi Ł. Wirkus.
W rywalizacji pań bezkonkurencyjna była Ewelina Paprocka, która wygrała z czasem 37,21 min. Dla zawodniczki z Obliwic to drugie zwycięstwo w Biegu Orłów (wcześniej w 2015 r.). Na drugim miejscu z wynikiem 38,36 min do mety dotarła ubiegłoroczna zwyciężczyni, Antonina Wirkus z MKL Szczecinek.
Organizatorzy Biegu Orłów cieszą się, że impreza przebiegła zgodnie z planem i bez kontuzji czy innych przykrych niespodzianek. - Jeśli chodzi o organizację, przynajmniej w moim odczuciu, była to jedna z najbardziej udanych edycji. Trasy czytelne, dobrze oznakowane i zabezpieczone. Korzystając z okazji, chciałbym podziękować wszystkim osobom, dzięki którym udało się przygotować imprezę, a zwłaszcza wolontariuszom, policjantom i strażakom, którzy czuwali nad bezpieczeństwem biegaczy - mówi Tadeusz Gralak, główny koordynator Biegu Orłów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!