
- Zadzwoniła do mnie teściowa, opowiadając, że przyszła do niej osoba, podając się za pracownika pomocy społecznej, oferując pomoc w zakupach lub przyniesieniu ciepłego posiłku. Gdy wyszła, teściowa w jednym z pokojów w mieszkaniu dostrzegła ślady plądrowania - mówi Katarzyna Wirkus, ostrzegając po krążących po Bytowie oszustach, dodając: - Pamiętajmy, że pracownicy opieki społecznej nie pojawiają się u nas, jeśli wcześniej ich nie wezwiemy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!