
Uszyły sowy, serduszka i poduszeczki. Odwiedziły też rezerwat Karwieńskie Uroczyska i zachwyciły się pięknym Jasieniem.
Lokalne Liderki z Nowych Hut i Zagonów (gm. Tuchomie) spotykają się od kilku miesięcy, ucząc rękodzieła, poznając ciekawe miejsca i ludzi. Tym razem przyjechała do nich Ewa Treder z Dąbrówki (gm. Borzytuchom), właścicielka pracowni krawieckiej „Ewcik”. Oprócz nauki tworzenia szablonów, fastrygowania i szycia, opowiedziała także o sobie. - Mówiła, jak pasja potrafi motywować do działania. Mimo nieśmiałości i obaw warto robić to, co się lubi. A nawet przekształcić to w biznes. Trafiła do słuchaczek, które na warsztaty przyprowadziły też swoje wnuczki. To było pokoleniowe, fajne kobiece spotkanie. Nauczyłyśmy się szyć jaśki, zawieszki na okna, małe ozdobne poduszeczki. Największym wzięciem cieszyły się małe sówki. To był hit. Ewa pokazała też jak uszyć w domu tanią, modną czapkę. Każda z nas spróbowała też swoich sił na maszynie - relacjonuje Małgorzata Świątek, prezes stowarzyszenia Miłośników Gminy Tuchomie.
29.08. liderki na chwilę pożegnały się z salą w Nowych Hutach. Pojechały zwiedzać gminę Czarna Dąbrówka. Na początku wstąpiły do Centrum Informacji Turystycznej w stolicy gminy, gdzie prowadzące je panie opowiedziały o lokalnych atrakcjach. - Wzięłyśmy sobie foldery. Bardzo podobała nam się mapa gminy wykonana na szkle farbami witrażowymi przez dzieci. Rewelacyjny pomysł. Później udałyśmy się do Wioski Fantazji. W Karwieńskich Uroczyskach odetchnęłyśmy. Później ruszyliśmy w stronę Mikorowa, Wioski Ziół i Kwiatów. W Jasieniu wrażenie zrobił na nas XVII-wieczny kościół kryty strzechą. Jechał z nami Ludwik Szreder z tuchomskiego GOK-u, który był naszym przewodnikiem. Dużo opowiadał, zwracał też uwagę na budynki celne itp. - mówi M. Świątek. To jedno z ostatnich spotkań finansowanych z Akumulatora Społecznego. Panie czeka jeszcze spotkanie z komputerem oraz planowane na październik podsumowanie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!