
Niektórzy są w nim od 55 lat, inni aktywnie działają od 20. Członkowie bytowskiego koła Polskiego Związku Niewidomych obchodzili swoje święto.
Prawie 90 osób zjawiło się 21.10. w restauracji „Kaszubianka” na obchodach Międzynarodowego Dnia Białej Laski, który miał wyjątkowo uroczystą oprawę. Spotkanie stało się bowiem okazją do obchodów 65-lecia PZN w Bytowie oraz 20-lecia pracy społecznej prezes koła. Jako pierwsi odznaczenia za pomoc osobom niewidomym odebrali m.in. wójtowie gmin Lipnica, Studzienice i Tuchomie, proboszcz parafii św. Katarzyny w Bytowie. Tuż po nich po dyplomy wychodzili inni dobroczyńcy oraz m.in. członkini koła Danuta Kaczmarek. - Dziękujemy ci za to, że pogodą ducha sprawiasz, że nasze spotkania są pełne śmiechu i radości, a do tego układasz mówiące o nas wiersze i piosenki - mówiła, wręczając dyplom, prezes koła Danuta Cyrson. Później na środek wywołano kilkunastu członków, którzy mają najdłuższy staż w PZN. Były wśród nich osoby, które należą od 55 lat, 45, aż po „trzydziestolatków”. Wszyscy dostali „mówiące” termometry. - Wystarczy, że naciśnie się guzik, a urządzenie poinformuje o temperaturze w pomieszczeniu oraz na zewnątrz. Już nikt z państwa nie będzie musiał pytać domowników, sąsiadów, jak jest na dworze, jak się ubrać przed wyjściem - mówiła D. Cyrson o sprzęcie kupionym dzięki pieniądzom od sponsorów.
Wreszcie pełne wzruszeń chwile przeżyła sama prezes. Gdy wywołano ją do odbioru gratulacji za 20 lat pracy społecznej, ustawiła się długa kolejka osób z życzeniami i upominkami. - Pamiętam początki pani pracy, gdy pełniłem funkcję wiceburmistrza. Pukała pani do wielu drzwi urzędu i wiele udało się pani wypukać. Niech pani nadal tak skutecznie działa na rzecz osób niewidomych i niedowidzących z naszego powiatu - mówił w imieniu swoim i pozostałych obecnych na sali samorządowców starosta bytowski Leszek Waszkiewicz. Gdy podziękowania wierszem składali członkowie koła, z niejednych oczu popłynęła łza. - Podjęłam się tego przed laty, bo sama jestem osobą słabowidzącą i wiem, z czym musimy się borykać. Pomogłam wielu, choć pewnie nie wszystkim, ale robimy tylko to, na co mamy pieniądze. Jestem już emerytką i zaczynam czuć zmęczenie, więc nie ukrywam, że czas rozglądać się za kimś na moje miejsce. Póki co jednak nadal będę pracować i się starać jak do tej pory - mówiła D. Cyrson. Uroczystość zorganizowano dzięki środkom z gmin Bytów, Miastko i starostwa.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!