Reklama

Superemocje w play off

28/02/2014 14:40

To były thrillery według tego samego scenariusza. STG i D&H Poland Bytów mecze odpowiednio z Thunderem Czarnica i KSK Ułan Spa Kołczygłowy rozpoczęły od porażek w dwóch pierwszych setach i przegrywały w końcówkach tie-breaków, a mimo to cieszyły się ze zwycięstw. Kolejna dawka siatkarskich emocji na najwyższym poziomie już w najbliższą niedzielę.


Tak się złożyło, że w ostatniej kolejce fazy zasadniczej Bytowskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej zagrały ze sobą 4 najlepsze ekipy ligi. Wówczas Student Team Gdańsk (STG) wygrał z Thunderem Czarnica 3:1, a D&H Poland Bytów pokonał KSK Ułan Spa Kołczygłowy 3:0. Takie rozstrzygnięcia zadecydowały, że z pierwszego miejsca do dalszej fazy przeszedł D&H i za rywala będzie mieć kołczygłowian, a drugi Thunder zagra z trzecim STG. Zatem w play off powtórka z meczów, ale już o wyższą stawkę.
23.02. jako pierwsze na parkiet w sali sportowej bytowskiej „dwójki” wyszły ekipy STG i Thunderu. Mistrz misteckiej ligi z 2013 r. rozpoczął z wysokiego „C”, nadspodziewanie łatwo wygrywając seta. Z bytowsko-gdańskim teamem poradził sobie także w drugiej partii, choć tym razem Artur Korda i jego koledzy stawili większy opór (w końcówce Thunder prowadził tylko 23-22).
Siatkarze STG poderwali się do walki w trzecim secie, pokazując na co ich stać. Od początku wysoko prowadzili (5-1, 11-4) i już do końca kontrolowali sytuację. Tylko nieco bardziej zacięta była kolejna odsłona, którą STG wygrał do 20. Ale zawodnicy z Czarnicy nie zamierzali się poddać i do tie-breaka podeszli skoncentrowani i z olbrzymią wolą walki. Rozpoczęli znakomicie, bo od prowadzenia 5-1. Na niewiele siatkarzom STG zdała się przerwa na żądanie - na zmianę stron schodzili przy wyniku 4-8. STG odrobił 2 pkt., ale potem znów warunki dyktowali gracze z Czarnicy. Gdy prowadzili 13-10, wydawało się, że jest już po meczu. I wtedy zawodnicy STG dali prawdziwy popis. Wygrali 4 piłki z rzędu, pokonując rywali 15-13!
- Wiedzieliśmy, że trzeba dać im się wystrzelać. Niespodziewanie jednak długo trwało, zanim weszliśmy w grę. Tie-break to loteria. Przegrywaliśmy, ale potem zaczęliśmy wyciągać takie piłki... Potwierdziło się powiedzenie, że kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3. Mecz mógł się podobać, ale siatkarsko był słaby - komentuje Łukasz Hering, rozgrywajacy STG, nie kryjąc, iż jego zespół liczył na łatwiejszą przeprawę.


Jeszcze bardziej interesująco zapowiadało się drugie starcie, zwłaszcza że KSK Ułan Spa Kołczygłowy stawił się w Bytowie w najsilniejszym składzie. Wraz z Jordanem Wiktorowiczem i grupą młodych siatkarzy (w tym dwie dziewczyny) przyjechali grający w III lidze w barwach SPS Epigon Kobylnica: Maciej Burzyński, Michał Huzarski, Rafał Stoltman, Łukasz Markowski i... Mariusz Kuczko, w przeszłości zawodnik m.in. Resovii Rzeszów. O ile w pierwszym secie D&H jeszcze jakoś się trzymał, w drugim poległ z kretesem i zanosiło się na rychły koniec meczu. Tymczasem, tak jak we wcześniejszym pojedynku gracze STG, bytowiacy przebudzili się. Na początku trzeciego seta ze stanu 3-4 wyciągnęli na 8-4 i już do końca byli krok przed rywalami, wygrywając 25-22. Podobnie było w kolejnej partii, w której D&H prowadził niemal non stop. Co prawda kołczygłowianie wyrównali przy stanie 21-21, jednak końcówka należała do D&H, który wygrał 25-22. Tie-break to twarda nieustępliwa walka z obu stron
początkowo punkt za punkt. Na zmianę stron ekipy zeszły przy prowadzeniu KSK Ułan Spa 8-7. Przewaga ta później wzrosła do 3 pkt. (12-9), ale do końca seta było jeszcze daleko. Kołczygłowianie nie wykorzystali trzech piłek meczowych! Przy stanie 16-16 M. Burzyński zepsuł atak i bytowiacy mieli pierwszą piłkę meczową. Jednak rozgrywający Marek Stoltman zagrywkę skierował w siatkę. W kolejnej akcji Robert Stoltman po akcji blok-aut uzyskał osiemnasty punkt i D&H miał drugą szansę. Kołczygłowianie odebrali zagrywkę, ale piłka po ataku M. Kuczki nie trafiła w plac gry i mecz zakończył się wygraną bytowiaków
19-17!
- Dwa pierwsze sety nie wskazywały, że przegramy. Może to nas uśpiło. Gdy siatkarze D&H podnieśli poziom swojej gry, okazało się, że my nie potrafimy już lepiej zagrać. Wydaje mi się, że wygrali głównie dlatego, że wyciągnęli bardzo dużo piłek w obronie. Jestem zaskoczony, że zagrali tak dobrze - mówi Jordan Wiktorowicz z KSK Ułan Spa. - Początkowo nasze podejście było takie: znowu Kołczygłowy i znowu dostaniemy w d.... Potem zaczęliśmy wzajemnie się mobilizować, szukać pozytywnych rzeczy. I poszło. Wygraliśmy - mówi Marcin Chac z D&H, dodając z zadowoleniem: - Po to trenujemy 2, 3 razy w tygodniu, by stanowić drużynę. Efekty są. Także drugi mecz chcemy wygrać. Ambicje rosną.
Rewanżowe mecze już w najbliższą niedzielę. Jeśli stan rywalizacji w play off będzie 1:1, o tym, kto uzyska prawo gry o 1 miejsce w lidze, zadecyduje tzw. złoty set.


WYNIKI
STG - Thunder Czarnica 3:2 (16-25, 23-25, 25-19, 25-20, 15-13); D&H Poland Bytów - KSK Ułan Spa Kołczygłowy 3:2 (23-25, 16-25, 25-22, 25-22, 19-17).


[gallery columns="5" ids="7159,7160,7161,7162,7163,7164,7165,7166,7167,7168,7169,7170,7171,7172,7173,7174,7175,7176,7177,7178,7179,7180,7181,7182,7183,7184,7186,7187,7188,7189,7190,7191,7192,7193,7194"]

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do