
Jeszcze w tym roku ruszy przebudowa bytowskiego dworca. Prace rozpoczną się zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz głównego budynku. Część dzierżawców pokolejowych nieruchomości otrzymała już wypowiedzenia. Kolejnym wręczone zostaną niebawem.
- Pewnie będę się musiał wyprowadzić. Jeszcze nie wiem, dokąd pójdę. Nie chciałbym do centrum miasta. Tam klienci nie chcą przyjeżdżać, bo są korki i nie ma gdzie zaparkować. Dla takiego zakładu jak mój dużo lepszą lokalizacją są obrzeża miasta. Tak jak tu. Będzie trudno znaleźć coś nowego. Może ratusz coś zaproponuje. Jeśli nie, to przeniosę się do własnego domu w Dąbrówce - mówi Krystian Furtan, który od czterech lat prowadzi warsztat naprawy urządzeń elektrycznych na zapleczu budynku bytowskiego dworca. Tuż obok jego punktu przyjęć znajdują się magazyny dwóch innych przedsiębiorców oraz miejsce, w którym kierowcy autobusów czekają na kolejny kurs. - Mamy gdzie odpocząć, posiedzieć czy coś zjeść. Nie wiem, co będzie, kiedy zabiorą nam to pomieszczenie. Słyszałem, że PKS chce kupić jakieś kontenery. W jednym będą kasy, a w drugim pomieszczenie socjalne dla pracowników - mówi jeden z kierowców bytowskiego PKS-u. Firma, która zajmie się budowaniem nowego węzła transportowego z parkingami dla samochodów i rowerów, chodnikami, ścieżkami dla jednośladów, przystankami dla autobusów oraz zmodernizuje stary budynek dworca, chce niebawem rozpocząć roboty. Ratusz przygotowuje teren pod inwestycję. - Wypowiedzieliśmy już umowy sklepom i firmom korzystającym m.in. z ramp i wagi w sąsiedztwie torów - mówi Terasa Cieplik, kierownik wydziału mienia komunalnego Urzędu Miejskiego w Bytowie. Gospodarczy budynek, koło wiaduktu, w którym działają sklepy, będzie funkcjonował bez zmian, bo ta część nieruchomości nadal należy do PKP. Biuro ma w nim m.in. skład węgla. - Możemy je mieć tu nadal, ale nie będziemy mogli już korzystać z naszej wagi, bo wraz z budynkiem zostanie rozebrana. Dobrze, że burmistrz zgodził się ją od nas odkupić, ale będziemy musieli jakoś rozwiązać sprawę ważenia sprzedawanego węgla - mówi właścicielka składu.
O przyszłości dworca mówiono też na sesji Rady Miejskiej w Bytowie 18.09. - Od jakiegoś czasu trwają prace projektowe węzła transportowego w Bytowie, dlatego już czas na podejmowanie pewnych ustaleń. Chodzi m.in. o to, kto będzie dworcem zarządzał. Mówię m.in. o budynku, gdzie są kasy, ale również o całym obiekcie, czyli przystankach, parkingach czy miejscach postoju rowerów. Objechałem okoliczne miasta i wygląda to rozmaicie. Np. w Kościerzynie zarządza Muzeum Kolejnictwa, w Kartuzach Biblioteka Miejska, w Lęborku Straż Miejska, w Człuchowie chcą powołać odrębną jednostkę. Szukamy najlepszego rozwiązania dla siebie, bo od jego wyboru zależy, jak zakwalifikowany zostanie nasz projekt i czy będziemy mogli odzyskać VAT przeznaczony na budowę. Na razie nie podjęliśmy ostatecznej decyzji. Rozważam wszystkie warianty - mówił Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa.
Do sprawy wrócimy.
Tekst ukazał się na łamach „Kuriera” 26.09.2019 r.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!