
Z powodu zalanej piwnicy tymczasowo zamknięto świetlicę w Chośnicy. Problem pojawił się też w Żukówku i Parchowie.
Ostatnie opady wielu dały się we znaki. Strażacy mieli pełne ręce roboty przy wypompowywaniu wody z zalanych pomieszczeń, a także zabezpieczaniu miejsc przed ponownym podtopieniem. Problem pojawił się m.in. w gminie Parchowo, gdzie do piwnicy dawnej szkoły, w której dziś mieści się świetlica, zaczęła przedostawać się woda. Zbiera się jej 20-30 cm. Zakupiono pompę, by doraźnie zabezpieczyć pomieszczenia. Pracuje dwa razy na dobę, żeby zapobiec zalaniu. - W piwnicy mieści się piec do ogrzewania pomieszczeń, a także instalacja elektryczna. Przedostające się do środka wody opadowe mogłyby spowodować zwarcie i jej uszkodzenie, a co za tym idzie znaczne straty - mówi Łukasz Boyke, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Biblioteki w Parchowie, który administruje budynkiem. Obiekt tymczasowo wyłączono z użytkowania. - Musimy poczekać, aż sytuacja się ustabilizuje. Wówczas będziemy mogli pomyśleć o pracach zabezpieczających - mówi Ł. Boyke. Jak przyznaje, podobne sytuacje - choć na mniejszą skalę - pojawiły się w Żukówku i Parchowie.
- Znamy sprawę. Musimy poczekać, aż poziom wód opadnie. Wówczas będziemy mogli przystąpić do prac zabezpieczających. Podejrzewamy, że gdzieś mogła się zarwać drenarka i to stało się powodem zalewania piwnicy w Chośnicy. Monitorujemy sytuację i w najbliższym czasie wprowadzimy prace zaradcze - mówi Izabela Jagodzińska, zastępczyni wójta gminy Parchowo.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie