
Cmentarz przy ul. Popiełuszki miał być inny. Przestronny, zaplanowany z oddechem, szerokimi alejkami, grobami...
I rzeczywiście kwartał, na którym chowano pierwszych zmarłych, wygląda inaczej, niż poprzednik nekropoli przy ul. Popiełuszki, tzw. stary cmentarz przy ul. Gdańskiej, gdzie groby są gęsto upakowane, zieleni mało, nieregularna. W nowym miejscu między rzędami kwater biegną szersze ścieżki, przy każdej tylko po jednym rzędzie pomników z obu stron. Od innych takich założeń oddziela szpaler żywopłotu. Niektórzy mówią z przymrużeniem oka, że w tym pierwszym kwartale pochowano VIP-ów, tak ten nowy sposób chowania odbiegał od tego przy ul. Gdańskiej.
Jednak przy Popiełuszki szybko porzucono ten nowy model. Kolejne kwartały zaczęły przypominać starą nekropolię.
Szczęścia nie miał też pomysł wybudowania nowoczesnego domu pogrzebowego, który miał zastąpić cmentarną kaplicę. Na publiczno-prywatne partnerstwo, bo według takiej formuły planowano postawić obiekt, nie było chętnych. Szwankowało także ogrodzenie cmentarza, które nie zabezpieczało przed odwiedzinami dzikiej zwierzyny, przedostającej się od strony pól, by zjadać rośliny zdobiące groby.
W tym roku wiele się miało zmienić. Gmina Bytów przyszykowała się też do zaciągnięcia 600 tys. zł kredytu na nową kaplicę. Jej projekt jest gotowy, a owa kwota miała zabezpieczyć tzw. wkład własny gminy. Resztę planowano pozyskać z Polskiego Ładu. Projekt jednak nie zyskał akceptacji i samorząd musi poszukać innego źródła dofinansowania szacownej na 6 mln zł inwestycji. Powstało za to nowe ogrodzenie. Nie biegnie ono linią poprzedniego. Przesunięto je kosztem przyległego pola, powiększając nekropolię. - Ten teren już wcześniej stanowił rezerwę na poszerzenie cmentarza - wyjaśnia wiceburmistrz Mateusz Oszmaniec. Nekropolia, która wcześniej zajmowała niemal 3 ha, powiększyła się o ok. 1 ha.
Jak nas zapewnił wiceburmistrz, na nowym terenie, gdzie już wytyczane są pierwsze alejki, zagospodarowanie będzie przypominało to z pierwszego kwartału. Tzn. odstępy między grobami będą większe. Powinno też powstać kolumbarium, czyli specjalne miejsce do składania urn pogrzebowych. Obecnie są one chowane w normalnych kwaterach. W kolumbarium urny zajmą znacznie mniej miejsca w specjalnych murowanych ścianach. Zmieści się tam 800 urn.
Oczywiście zwiększy się też docelowa liczba pochówków. Obecnie przy ul. Popiełuszki znajduje się ponad 2,2 tys. miejsc spoczynku (część jest podwójna), a po powiększeniu nekropoli będzie mogło ich przybyć co najmniej drugie tyle.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!