W tym roku z poboczy dróg powiatowych zniknie ponad 100 drzew. Usuwane są sztuki stare, chore i te blokujące inwestycje. Pod „topór” trafią m.in. dwie lipy stojące w miejscu planowanego przejścia dla pieszych do basenu przy ul. Mickiewicza w Bytowie.
W ubiegłym tygodniu drogowcy zakończyli wycinkę przy powiatówkach przecinających Gochy. Tydzień temu usunięto m.in. kilka uschniętych brzóz stojących wzdłuż drogi z Lipnicy do Borowego Młyna, o co od dłuższego czasu prawie na każdej sesji Rady Gminy postulowali gminni radni. - Nie mogliśmy zrobić tego wcześniej, bo nie było zgody na wycinkę. Drzewa, choć spróchniałe, porastały rzadkie gatunku mchów. Pozwolenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska uzyskaliśmy dopiero teraz - tłumaczy Marian Miazga, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie. W ubiegłym tygodniu drogowcy przenieśli się na odcinek z Lipnicy do Sątoczna, gdzie wycięto 16 przydrożnych topól. W trakcie prac kierowcy musieli liczyć się z drobnymi utrudnieniami w ruchu.
30 topól usunięto również w okolicach Mądrzechowa. W najbliższym czasie kolejne 5 pójdzie pod topór w okolicach Ząbinowic. ZDP zamierza też wyciąć lipy rosnące w okolicach bytowskiego basenu. - Chcemy wyznaczyć przejście dla pieszych prowadzące z parkingu przy ul. Mickiewicza do pływalni. Przeszkadzają w tym przydrożne lipy, dlatego je usuniemy. Na jedną sztukę mamy już pozytywną decyzję, na drugą jeszcze czekamy. Wszystkie prace musimy wykonać do końca lutego - zapowiada M. Miazga.
Koszt wycinki jednego drzewa to od 200 do 300 zł. Rocznie ZDP wydaje na ten cel kilkadziesiąt tys. zł. - Zdarza się, że o wycinkę występuje właściciel nieruchomości sąsiadujący z drzewem. Wtedy czasami zgadzamy się, by przeprowadzili prace w zamian za pozyskane drewno. Resztę wyceniamy i sprzedajemy - mówi M. Miazga.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie