
Ograniczenie kontaktów sprawiło, że musimy przyzwyczajać się do nowych zasad. Gminy przekazały już informację mieszkańcom, że po kolejną ratę podatku tym razem sołtysi nie przyjdą do ich domu. Należność będą musieli przesłać przelewem.
W większości gmin Ziemi Bytowskiej zwyczajowo zbieraniem podatków zajmują się sołtysi. - Gdy roznoszę nakazy, pytam mieszkańców, czy chcą, abym przyszedł po podatek. Starsi przyzwyczaili się, że płacą go u sołtysa. Ci młodsi wolą przelew w banku. Moim zdaniem to jest wygodniejsze dla jednej i drugiej strony. Jakby trzeba było przychodzić po podatek do każdego mieszkańca, niektórzy sołtysi nie byliby w stanie robić nic innego - mówi Jan Majer, sołtys Gołczewa w gminie Parchowo, gdzie sołtysi zostaną zwolnieni z tego obowiązku. - Otrzymujemy sygnały od mieszkańców, że z powodu epidemii nie chcą, aby sołtysi ich odwiedzali. Nie wiem też, czy sami sołtysi chcieliby teraz chodzić po domach, dlatego wstrzymujemy tę formę zbierania podatku. Oficjalnej informacji jeszcze nie wysłaliśmy w tej sprawie, bo prawdopodobnie pozostawimy to dobrej woli mieszkańców i sołtysów. W przyszłym tygodniu postaramy się przekazać mieszkańcom numer konta, na które można regulować należności wobec gminy - zapowiada Andrzej Dołębski, wójt Parchowa.
- Myślę, że nawet ci, którzy są przyzwyczajeni do płacenia u sołtysów, zrozumieją, że w tej sytuacji lepiej korzystać z przelewu bankowego - mówi J. Majer.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!