Reklama

Od szeptu do krzyku. W Bytowie mówiono o głosie kobiet w literaturze kaszubskiej

08/05/2024 20:38

7.05. w Bibliotece Miejskiej w Bytowie odbył się wykład prof. Daniela Kalinowskiego i prof. Adeli Kuik-Kalinowskiej ze słupskiego Uniwersytetu Pomorskiego „Od szeptu do krzyku. Głos kobiet w literaturze kaszubskiej”. - Kobieta na Kaszubach w XIX w. przedstawiano była jako ta, która pracuje, zaangażowana jest przy domowych obowiązkach. Taki wniosek możemy wysnuć na podstawie zdjęć niemieckich badaczy, którzy prowadzili badania etnograficzne na Kaszubach - mówił na początek prof. D. Kalinowski, dodając: - Trudno się więc dziwić, że pierwszymi piszącymi po kaszubsku byli mężczyźni.

Mówiąc o Kaszubkach, które zajmowały się literaturą wykładowcy Uniwersytetu Pomorskiego w Słupsku jako pierwszą wymieniają Teodorę Kropidłowską, która urodziła się w Łągu k. Chojnic w 1879 r. - Zastanawiające jest, że jedynie zbiera legendy. Nie napisała niczego autorskiego - mówił prof. D. Kalinowski. - Jej twórczość wyrasta z dwóch mitów, które funkcjonowały w ówczesnej literaturze kaszubskiej. To mity rodnej mowy i rodnej ziemi. T. Kropidłowska wpisuje się w ten nurt. Wkracza w stylistykę stworzoną przez mężczyzn i ten model kontynuuje - mówiła prof. A. Kuik-Kalinowska.

Na tym tle ciekawą postacią wydaje się Anna Łajming. - Największą sławę przyniosła jej autobiograficzna trylogia. W sposób niekiedy naturalistyczny ukazuje codzienność na Kaszubach, zmaganie się mieszkańców z przeciwnościami losu - mówi prof. A. Kuik-Kalinowska. - Właśnie to w jakim duchu pisze, jest bardzo ważne. Kiedy czytamy chociażby „Życie i przygody Remusa” Aleksandra Majkowskiego to napotykamy przykłady patetyzmu, podkreślania roli misji jaką wypełnić muszą bohaterowie. A. Łajming niejako to odrzuca. U niej Kaszubi od rana do nocy ciężko pracują, by zapewnić sobie godziwy byt - dopowiadał prof. D. Kalinowski. A. Łajming staje więc w opozycji do nurtu w literaturze, który został wcześniej wytyczony, w jakim pisali także jej współcześni twórcy.

Wyraźne zaznaczenie kobiecej natury mamy w twórczości urodzonej w 1968 r. Idy Czai. - Jest poetką, która wnosi do literatury kaszubskiej coś zupełnie nowego. To twórczość mroczna, dotykająca śmierci, pojawiają się w niej rodzime demony - wieszczy, opi. Autorka sama siebie określa jako czarownicę - mówiła. Prof. A. Kuik-Kalinowska.

Blisko dwugodzinne spotkanie z kobiecą twórczością literaturoznawcy zakończyli podsumowaniem, że tak jak wcześniej w kaszubskiej literaturze wśród autorów dominowali mężczyźni, tak dziś są to kobiety.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 19/06/2024 10:07
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do