Reklama

O obecnych działaniach biblioteki w Tuchomiu, planach na przyszłość i przenosinach rozmawiamy z dyrektorką placówki Dianą Krywiak

17/10/2023 17:20

To jedyny na Ziemi Bytowskiej budynek, który od początku zaprojektowano jako bibliotekę. Zaglądamy do Tuchomia, gdzie miejscowa książnica już wkrótce przeniesie się do nowej siedziby.

Tuchomie i Kołczygłowy to dwie wiejskie gminy, które oparły się pokusie łączenia bibliotek z ośrodkami kultury. Dziś odwiedzamy tę w Tuchomiu, którą od stycznia kieruje Diana Krywiak. - Na początek muszę zadać kłam obiegowej opinii, że młodzi nie czytają. Wystarczy porozmawiać z nimi i zamówić te tytuły, które są dla nich atrakcyjne. Często przychodzą i pytają o konkretną pozycję, sama na stronach internetowych szukam tego, co jest aktualnie na topie - mówi D. Krywiak. Jak podkreśla, dużą rolę odegrały tu media społecznościowe, które pomagają w promocji. Stąd też od nowego roku Biblioteka Publiczna Gminy Tuchomie obecna jest na Facebooku. - Dziś to konieczność. To pokazanie tego, co dzieje się u nas, czyli organizowanych zajęć, warsztatów. To też oczywiście najlepszy i najszybszy sposób informowania o pojawiających się na półkach nowościach. Ilekroć wstawiam tam zakupione tytuły, mam później telefony, by daną pozycję odłożyć. Zdarza się, że ktoś wpada zdyszany i pyta, czy jest jeszcze jedna z nowych książek, które zobaczył w internecie - mówi D. Krywiak. Podobną rolę spełnia okno wystawowe, które mieści się w obecnym budynku. Bywa, że ktoś przechodząc obok, zobaczył pozycję, która go zainteresowała, i wchodzi do środka. - Miałam także osoby, które w ten sposób zapisały się do grona naszych czytelników - mówi dyrektorka biblioteki.

Wzbogacanie księgozbioru to nie tylko zakup nowych tytułów, ale także tych starszych. Przykładem może tu być seria opowiadająca o Harrym Potterze, która ukazywała się w latach 1997-2007. - Nasze egzemplarze były już mocno zniszczone. W niektórych tomach brakowało stron, okładka czy cały blok były naderwane. A wciąż o niego pytano. Wymienimy też serię o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego - mówi D. Krywiak.

Księgozbiór wzbogaca się także z myślą o młodych fanach motoryzacji. Zamawiane są książki o ciągnikach, maszynach czy samochodach. Chłopcy chętnie sięgają też po biografie piłkarzy. - Czytają te o Cristiano Ronaldo, Lionelu Messim czy Kylianie Mbappé. Mamy także historię Roberta Lewandowskiego, ale nikt jej jeszcze nie wypożyczył - mówi dyrektorka. Dziewczynki sięgają z kolei po serie o przygodach Kici Koci. Dla starszych czytelników w bibliotece pojawiają się książki obyczajowe i kryminały. - Oni również dopytują o biografie. Hitem był „Ten drugi”, czyli historia księcia Harrego, na którą mieliśmy zapisy - mówi D. Krywiak, dodając: - Kupując nowe pozycje, staram się, by znalazło się tam coś dla każdego. Planując wydatki na ten cel po 1/3 przeznaczam na pozycje dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Tuchomska biblioteka bodaj jako jedyna wypożycza czytniki e-booków, których ma 5. - Cieszą się sporym zainteresowaniem - mówi D. Krywiak. Znajdziemy tam też stanowisko podłączone do Academiki. - Nikt z tego do tej pory nie skorzystał, czemu się dziwię. Usługa pozwala zajrzeć do zbiorów Biblioteki Narodowej, zwłaszcza specjalistycznych artykułów naukowych - mówi D. Krywiak, dodając: - Włączyliśmy się także do sieci bibliotek zrzeszonych z Krajowym Depozytem Bibliotecznym. To z kolei ukłon w stronę tych, którzy szukają starszych pozycji, często wydanych w niewielkim nakładzie. W ramach tego systemu składamy zamówienie i jeśli taka pozycja znajduje się w zasobach którejś z książnic, zostaje zeskanowana i przesłana do nas drogą elektroniczną i dostępna jest u nas na miejscu. Nie trzeba jeździć po Polsce w poszukiwaniu danej książki.

Z kolei z samych komputerów korzystają najczęściej starsze osoby. - Część przychodzi w sytuacjach awaryjnych, gdy chcą coś wydrukować, a im akurat drukarka przestała działać. Starsi sprawdzają też wyniki badań czy recepty. Zdarza się także, że pomagam przepisać jakieś pismo, które napisali odręcznie. Myślę o zorganizowaniu warsztatów dla seniorów. Potrafią korzystać z komputera, internetu, ale okazuje się, że trudność sprawia im formatowanie tekstu, czyli ustawienie marginesu, wyrównanie do lewej bądź prawej strony itp. Mamy też kilkuletniego chłopca, fana maszyn rolniczych, który u nas ogląda je w sieci - mówi D. Krywiak.

W Tuchomiu liczą, że wraz z nową siedzibą zwiększy się liczba czytelników. Od początku roku zapisało się 97 nowych osób i to nie tylko z gminy Tuchomie. - Mamy po jednej z Kołczygłów, Łubna, kilka z Niezabyszewa, Dąbrówki czy Gliśna Wielkiego - mówi D. Krywiak. Wraz z dyrektorką zaglądamy na plac budowy. Do budynku wchodzimy od strony niewielkiego parkingu. Z niedużego korytarza kierujemy się na lewo, gdzie mieści się przestronna sala. - Naprzeciwko znajdować się będzie biurko. Na lewo od niego miejsce dla seniorów z kanapą oraz dużym stołem z krzesłami. Tu także będą się odbywać różnego rodzaju zajęcia - mówi D. Krywiak. Jest na nie sporo chętnych. Na te realizowane w obecnym miejscu lista szybko się zapełnia. - Teraz w bibliotece mogę mieć najwyżej 10 uczestników. Jeśli jest ich więcej, korzystamy z sali w Gminnym Ośrodku Kultury, ale wiąże się to z zamknięciem biblioteki, a to nie o to chodzi - mówi D. Krywiak.

W nowej siedzibie pojawi się także kącik dla najmłodszych. Zdecydowaną większość zajmą jednak regały. Pojawi się także miejsce wystawowe. Przeszklone trójkątne pomieszczenie znajdzie się od strony chodnika biegnącego przy głównej drodze przebiegającej przez Tuchomie.

Poza czytelnią w nowej siedzibie znajdzie się sala konferencyjna wraz z zapleczem kuchennym. Na ścianach zawisną prace prof. Janusza Jutrzenka Trzebiatowskiego, krakowskiego rzeźbiarza i malarza, który rodzinnie związany jest z Trzebiatkową. W pomieszczeniu pojawi się także projektor. - Myślę, by urządzać wieczory filmowe. Podczas organizowanego przez nas wspólnie z GOK-iem Narodowego Czytania oglądaliśmy fragmenty „Nad Niemnem”. Wróciła nostalgia za dawnymi ekranizacjami szkolnych lektur. Głównie starsi zdradzili, że chętnie obejrzeliby je jeszcze raz. Z kolei młodzież nieco nieśmiało zaproponowała, by zorganizować seans na Halloween - mówi D. Krywiak.

Tuchomie na Ziemi Bytowskiej jest pierwszym samorządem, gdzie powstaje budynek z myślą o bibliotece. - Cieszy dostrzeżenie i docenienie ogromnej roli, jaką pełni. Po szkole i GOK-ach to trzecie miejsce, które służy krzewieniu kultury - mówi D. Krywiak.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do