Reklama

Nowa sala w Kłącznie

04/06/2019 14:34

Koło Gospodyń wiejskich „Kłączynianki” z Kłączna cieszy się z nowej sali.

- Mieliśmy już chwile zwątpienia. Tak długo to trwało. Teraz radość jest ogromna. Panie są zadowolone, a także inni mieszkańcy wsi - to najważniejsze - mówi Maria Peplińska, prezes Koła Gospodyń Wiejskich „Kłączynianki”. Przypomnijmy, o salę wiejską KGW walczyło 3 lata. Najpierw otrzymało dofinansowanie z Lokalnej Grupy Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi, potem projekt wsparła Gmina Studzienice. Jednak zanim doszło do budowy, odbyło się 7 przetargów. W końcu Usługi Montażowo-Serwisowe Marcina Wirkusa z Żukówka rozpoczęły pracę. - Wspaniały człowiek, bardzo dobrze się współpracowało - mówi M. Peplińska. Skoro budowa, to nie mogło zabraknąć tzw. wiechy. - Z koleżanką Elą Szymlek uplotłyśmy wielki wieniec. Dziewczyny poprzynosiły nalewki, sołtys nagotował grochówki. I świętowaliśmy. Na murze rozbiliśmy szampana - opowiada szefowa „Kłączynianek”.

W końcu ok. 200-metrowa świetlica przestała być tylko marzeniem. Na obiekt składa się sala, w której można urządzić przyjęcie dla 70 osób, kuchnia z zapleczem, sanitariaty, kotłownia, pomieszczenie gospodarcze. Projekt przewidywał również zatrudnienie animatora kultury. Została nim Małgorzata Kotłowska, która planuje zajęcia dla wszystkich grup społecznych. Na pewno będzie coś dla seniorów, dzieci, nie tylko miejscowych, ale też turystów. - Panie z KGW są bardzo aktywne i jak już sobie coś postanowią, to nie spoczną, dopóki tego nie zrobią. Gdyby nie grono tych kobiet, które wierciły urzędnikom dziurę w brzuchu, sali by nie było - mówi M. Kotłowska.

W przygotowania do uroczystego otwarcia świetlicy oprócz członkiń KGW z rodzinami, włączyli się inni mieszkańcy. - Mamy wielu wspaniałych sponsorów, którzy wspierają nasze poczynania. Wiedzą sami, co jest nam potrzebne. Możemy też liczyć na pomoc mężczyzn, który wykonają każdą ciężką pracę, z którą nie możemy sobie poradzić. Użyczyli ciężkiego sprzętu, swoich sił i umiejętności, np. przy plantowaniu terenu wokół świetlicy, zbieraniu kamieni. Raz przyjeżdżam po salę, a tam już wszystko przed wejściem przygotowane - mówi z uśmiechem M. Peplińska i wspomina, kiedy w nocy położyła się do łóżka, ale naszła ją wątpliwość, czy zamknęła drzwi od świetlicy. - Po cichu w piżamie szybko wsiadłam do auta i pojechałam sprawdzić. Patrzę, uff, zamknięte - śmieje się.

18.05. wstęgę przecięła prezes koła i wójt Studzienic Bogdan Ryś. Panie w kaszubskich strojach witały gości nalewkami. Stoły uginały się od przyrządzonych przez „Kłączynianki” dań, ciast, swojskich wyrobów, nad przygotowaniem których czuwał kucharz Wojciech Lipiński. Nie zabrakło wielkiego tortu z wizerunkiem Kłączna, zrobionego przez E. Szymlek. - Każdy miał przydzielone zadanie, z którego wywiązał się na medal. Koleżanki przeszły same siebie. Z samego rana każda z dziewcząt, wchodząc do sali, stawiała w kuchni blaszkę pysznego ciasta - chwali M. Peplińska. Atrakcją były występy artystyczne. Gości przybyło ponad 100. - Otrzymaliśmy wiele prezentów, m.in. taboret gazowy, warnik do wody, teczka z wzorami hafciarskimi, gry, naczynia, sprzęt kuchenny, bon pieniężny, od Powiatu także wyjazd na południe Polski na promowanie naszych produktów regionalnych. Same niespodzianki - mówi Kłączynianka. Jeszcze przed otwarciem sponsorzy ufundowali m.in. 6 okazałych krzeseł, chodnik prowadzący do drzwi, sprzęt grający, a nawet meble i sprzęt kuchenny. Panie wspiera również rada sołecka. Fundusze udaje się też pozyskać z różnych programów. Obecnie czekają na doposażenie kuchni, m.in. termosy, pochłaniacz, kuchnię elektryczną, wyparzacze, szafy.

Kłączynianki nie spoczęły na laurach. Przed nimi jeszcze sporo pracy. Chcą m.in. ozdobić ściany, okna, a także zadbać o teren wokół świetlicy. - Panie mają tyle pomysłów! Nie siedzą i nie czekają, aż ja coś pokażę, tylko same wymyślają, co zrobić, żeby było lepiej. Są wszechstronne i wszystko potrafią - mówi M. Peplińska. W najbliższym czasie „Kłączynianki” planują zorganizować tu Dzień Dziecka i otwarcie sezonu letniego. - To miejscowość turystyczna, infrastruktura się rozwija. Taka świetlica jest więc potrzebna. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy przyczynili się do wsparcia naszej świetlicy i pracy przy niej. Dzięki temu będzie służyła wszystkim długie lata - dodaje prezes KGW.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do