W ostatnim czasie Gmina Lipnica wyremontowała kilka lokalnych mostów. Mieszkańcy cieszą się z nowych przepraw, jednak okazało się, że do części dojazdy prowadzą po prywatnych gruntach. To oznacza, że ich właściciele w każdej chwili mogą odciąć do nich dostęp.
Aby dojechać do niektórych przysiółków lub gospodarstw w gminie Lipnica trzeba przeprawić się przez rzeki. Upływ czasu i coraz cięższy sprzęt jeżdżący drogami sprawiły, że kondycja niektórych mostów nie jest najlepsza. Prawie na każdej sesji radni dopominają się o remonty drewnianych konstrukcji. W ostatnim czasie zniszczone elementy wymieniono m.in. na dwóch przeprawach w okolicach Borowego Młyna. Tymczasem na sesji Rady Gminy 9.05. zwrócono uwagę, że do odnowionego mostu na drodze między Borowym Młynem a Prądzoną formalnie nie ma dojazdu. - Odkąd pamiętam w tym miejscu jest przeprawa. Jednak gminna droga kończy się jakieś 150 metrów przed mostem. Dojazd i wyjazd z niego prowadzi po prywatnych gruntach. Wszyscy jeżdżą, bo właściciel nie robi przeszkód. Ale to prywatny grunt. Zawsze jest ryzyko, że przejazd zostanie zamknięty. Wystarczy, że zmieni się właściciel, który inaczej podejdzie do sprawy. To ciągnie się od wielu lat. Prędzej czy później należy to uregulować. Gmina powinna odkupić drogę lub zamienić na inny grunt - proponował radny Roman Reszka.
To nieodosobniony przypadek na Gochach. Zaledwie kilkaset metrów dalej gmina wyremontowała inny most, do którego dojazd również przebiega po prywatnym gruncie. - Droga prowadzi po moim polu, ale nie zamierzam nikomu blokować przejazdu. Most zawsze stał w tym miejscu. Jest tu potrzebny. Nigdy nie zastanawiałem się nad sprzedażą i nie wiem, czy chciałbym, aby gmina odkupiła ode mnie drogę - mówi jeden z gospodarzy na wybudowaniach Borowego Młyna.
Póki co gmina nie zamierza ich do tego namawiać. - Dopóki nie będzie problemu z przejazdem nie przewidujemy regulowania prawa własności dróg prowadzących do lokalnych mostów. Sprawa nie jest prosta, bo to nie pojedynczy przypadek. Nadal będziemy dbali o stan techniczny przepraw i rozwiązywali problemy z przejazdem na bieżąco - mówi wójt Lipnicy Andrzej Lemańczyk.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie