
Maria Peplińska, szefowa kłączyńskiego Koła Gospodyń Wiejskich, zastąpiła zmarłego męża na stanowisku sołtysa Kłączna. Swoją funkcję będzie pełnić do końca tej kadencji.
Zgodnie z zapowiedzią w ubiegłym tygodniu odbyło się zebranie wiejskie, na którym mieszkańcy Kłączna wybrali następcę zmarłego w czerwcu Edmunda Peplińskiego, wieloletniego sołtysa. W pierwszym terminie ludzi było zbyt mało, aby głosowanie było ważne. Wybory przesunięto więc o pół godziny. - W kolejnym terminie nie było już żadnych trudności z przeprowadzeniem wyborów. Większość z ponad 20 przybyłych na sołtysa wybrało M. Peplińską. Była jedynym zgłoszonym kandydatem - mówi Bogdan Ryś, wójt Studzienic. Nowa sołtys nie ukrywa, że zamierza kontynuować starania poprzednika. - Chcę dokończyć plany męża, których nie zdążył zrealizować. A potrzeby naszej wsi są wciąż duże. Chodzi głównie o poprawę infrastruktury jak drogi i chodniki oraz budowę dojścia do jeziora, dla turystów i wędkarzy. Planów mamy dużo. Liczę na pomoc mieszkańców. Żaden sołtys sam nic nie zrobi. Cieszę się, że już mam deklaracje wsparcia mieszkańców w pracy dla naszej wsi - mówi M. Peplińska.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!