Reklama

Malownicze wieżyczki, a do tego barwne fasady kamienic. Kolorystyczna panorama Bytowa

22/10/2023 17:20

Malownicze wieżyczki, a do tego barwne fasady bytowskich kamienic. Wprost wymarzony malarski plener. Widok z ul. Pochyłej na kartę przeniosła bytowska architekt, a jednocześnie rysowniczka Elżbieta Szalewska.

- Umówiłam się z koleżanką, która mieszka na ul. Pochyłej w Bytowie, że ją odwiedzę, by z okna jej balkonu wykonać panoramę miasta - mówi autorka obrazu Elżbieta Szalewska. A widok stamtąd robi wrażenie. Dostrzegamy bowiem jedną z zamkowych baszt, w górę wzbiją się strzelista wieża obecnego kościoła św. Katarzyny, a także ta gotycka XIV-wieczna dawnej bytowskiej świątyni. Widzimy również wieżyczkę budynku przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Wojska Polskiego. - Uwagę zwraca coś jeszcze. Bytów z tego punktu jest bardzo kolorowy. Mamy kamienice z brązowymi fasadami, są też jasnożółte, żółtopomarańczowe, jest ciemnozielona apteki. Daleko zaś, na zamknięciu krajobrazu widać bytowskie pagórki i osiedla na Dworcowej oraz na Złotej Górze - opisuje E. Szalewska. Ten widok się jednak zmienia. - Pojawiłam się u koleżanki, rozłożyłam z pastelami, kartami papieru, zaczęłam rysować i po chwili miałam problem. Wszystko, co było barwne na pierwszym planie, nagle zrobiło się szarobure. Zaszło bowiem słońce. Widok, który uwieczniłam pojawia się jedynie przed południem - mówi E. Szalewska.

Obraz narysowany pastelami to pierwszy z planowanego cyklu prac. - Myślę, że z tego samego miejsca można namalować jeszcze dwie, trzy panoramy. Trudno powiedzieć, kiedy powstaną. Wszystko bowiem zależy od pogody. Musi być słonecznie. Tylko wtedy widać głębię i kolory inaczej wyglądają - mówi E. Szalewska, dodając: - Można oczywiście w dogodnym momencie zrobić zdjęcie i z niego malować. Ale wprawne oko dostrzeże różnicę pomiędzy takimi pracami. Inaczej bowiem widać perspektywę, gdy maluje się w terenie, a inaczej, gdy się odwzorowuje z fotografii. Aparaty, a dokładniej obiektywy, mają swoją optykę.

Zdaniem E. Szalewskiej, która jest także architektem, w tamtej części miasta, czyli m.in. ul. Pochyłą powinna biec ścieżka widokowa. - Obecnie niemal wszyscy turyści, wychodząc z zamku, kierują się w stronę rynku. Co niektórzy z nich zajrzą może jeszcze na most nad Borują. No i na tym koniec. Tymczasem warto w mieście wyznaczyć kilka tematycznych tras. Jedna z nich, ta krajobrazowa, mogłaby wieść właśnie tamtędy - mówi E. Szalewska.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do