Reklama

Mało która książka wzbudziła ostatnio tak duże zainteresowanie na Gochach. Film i album o gminie Lipnica

16/03/2023 17:20

Mało która książka wzbudziła ostatnio tak duże zainteresowanie na Gochach, jak wydany ostatnio album i towarzyszący jej na pendrive film. Już pierwszego dnia od rana do Urzędu Gminy w Lipnicy zaczęli przychodzić pierwsi zainteresowani.

Kiedy 2.03. na facebookowym profilu gminy Lipnica pojawiła się informacja o przygotowanym dla mieszkańców albumie i filmiku dotyczącym Gochów pojawiło się pod nią kilkadziesiąt komentarzy. W części zwracano uwagę na zasadność wydawania pieniędzy na tego typu publikacje. Większość była jednak pozytywna. Dopytywano też o dostępność publikacji dla nie mieszkańców. Zainteresowanie wydawnictwem dało się też zauważyć nie tylko w internecie. Następnego dnia już kilka minut po godz. 7.00, kiedy otwierany jest urząd, pojawili się pierwsi chętni po pakiet zawierający książkę i pendrive z filmikiem. - Do tej pory nie mieliśmy albumu, który dotyczyłby wyłącznie naszej gminy. Pojawiały się publikacje, które poświęcały nam mniej lub więcej miejsca, nigdy jednak całościowo - mówi Andrzej Lemańczyk, wójt gminy Lipnica, dodając: - Podobnie z filmikiem promocyjnym.

Zarówno ten, jak i album przygotował Maciej Uchmański. - Na Gochy po raz pierwszy przyjechałem w 2002 r. jako turysta. Teraz zjeździłem gminę Lipnica i mówiąc obrazowo, trochę goskiego piasku, pyłu na zębach poczułem - mówi M. Uchmański, dodając: - Od razu wiedziałem, że chcę też na filmiku opowiedzieć o Gochach przez pryzmat ludzi, którzy je zamieszkują. Stąd pojawiają się w nim Zbigniew Talewski, Beata Topka czy Eugeniusz Kujawski.

Poza nimi są też i ci anonimowi. - Choć miałem zarysowane ramy co do miejsc, które powinny się w publikacji pojawić, to jednak często przyjeżdżałem do wioski, zaglądałem czy to do sołtysa, czy po prostu do sklepu i pytałem o inne urzekające lokalizacje. Tak było np. w przypadku poszukiwania miejscowości Jeruzalem. Nie mogłem trafić. Zajrzałem do sklepu w Borowym Młynie. Od razu wskazano kierunek, a później z troską zapytano, jakim samochodem przyjechałem, bo mogę nie dojechać - opowiada M. Uchmański, dodając: - Dla mnie urokiem gminy Lipnica są nie tylko miejsca, ale także - a może przede wszystkim - ludzie, których tam spotkałem.

Kręcenie filmiku trwało 1,5 roku. - Pierwsze ujęcia przypadły jeszcze na czas pandemicznych obostrzeń, kiedy wszyscy chodzili w maseczkach. Zależało mi na uniwersalnych ujęciach, stąd część trzeba było kręcić dwukrotnie i tak było np. w przypadku dożynek - mówi M. Uchmański. Na filmiku znalazły się kadry z każdego sołectwa i to nie tylko o różnych porach roku, ale także i dnia. - Trzeba było niekiedy wstać o godz. 2.30 i pojechać w dane miejsce - dodaje M. Uchmański.

Głosu w filmie użyczyła Krystyna Czubówna. - Ma chyba najbardziej rozpoznawalny kobiecy głos w Polsce. Zależało mi na tym, by zgodziła się wziąć udział w projekcie. Ona jednak nie każde zlecenie przyjmuje, odrzuca zwłaszcza te reklamowe. Zrealizowany filmik traktuję bardziej jako dokument opowiadający o pewnym regionie w Polsce - mówi M. Uchmański, dodając: - Kiedy przeczytała tekst, odpowiedziała, że bardzo chętnie użyczy swojego głosu, z czego bardzo się cieszę.

W albumie „Uroki gminy Lipnica. Fotograficzna podróż po kaszubskiej krainie Gochów” pokazano 15 sołectw. Uwagę przyciągają przede wszystkim zdjęcia z lotu ptaka. Można na nich dostrzec przyrodnicze walory ukazane nie tylko w różnych porach roku, ale także i dnia. Sprawiają, że nawet miejscowi niekiedy baczniej muszą się przyjrzeć, by rozpoznać ukazane na zdjęciach. Niestety, słabą stroną jest tekst opisujący sołectwa. Między innymi zdecydowanie można w nim było ująć więcej informacji chociażby historycznych, czy o postaciach pochodzących lub związanych z Gochami. Rzecz warta umieszczenia, zwłaszcza jeśli album ma mieć promocyjny charakter.

Wydawnictwo z dołączonym pendrivem zawierającym filmik dostępny jest dla mieszkańców w sekretariacie Urzędu Gminy w Lipnicy. Część z tysiąca egzemplarzy będzie też przekazywana w ramach materiałów promocyjnych. Zainteresowani nabyciem albumu są również osoby, które odwiedzają Gochy lub się z terenu gminy wywodzą. - Także mogą go otrzymać, przychodząc do nas. Jeśli będzie taka potrzeba, pomyślimy nad dodrukiem - mówi A. Lemańczyk, dodając: - Z kolei filmik w późniejszym czasie umieścimy na naszej stronie.

Koszt produkcji albumu wyniósł ok. 40 zł za sztukę, a filmiku wraz z nośnikiem ok. 20 zł za sztukę.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do