Z Argentyny żywiołowe tanga, smutne fado z Portugalii, flamenco z Hiszpanii, a z Londynu mgła - to „pamiątki” przywiezione z licznych podróży, które najlepsi polscy kompozytorzy zawarli w piosenkach napisanych dla Michała Bajora.
Artysta zaśpiewał je w Bytowie 30.11. W Bytowskim Centrum Kultury niemal komplet publiczności wysłuchał kilkunastu utworów z 18 jego płyty zatytułowanej „Moje podróże”, która premierę miała 14.10. - Zawiera 13 utworów. To moja szczęśliwa liczba - urodziłem się 13 czerwca, miałem 13 lat, gdy przeszedłem eliminacje do festiwalu w Opolu, ale tych „trzynastek” było w życiu o wiele więcej - opowiadał M. Bajor.
Wszystkie teksty na nową płytę napisał Wojciech Młynarski, muzykę skomponowali m.in. Włodzimierz Korcz, Włodzimierz Nahorny, Janusz Sent, Jerzy Derfel, a także grający w zespole Michała Paweł Stankiewicz i Tomasz Krezymon, który akompaniował artyście podczas niedzielnego występu. Utwory były bardzo różnorodne. W tym o szczęśliwym dzieciństwie w Opolu czuć nostalgię, z kolei słuchając piosenki o znaku zodiaku artysty - Bliźniętach - można się pośmiać. Widzowie mieli do tego okazję także podczas opowiadań M. Bajora o zwrotach w karierze, nieudanej próbie podjęcia pracy za granicą podczas studiów czy wreszcie o podróżach i przywożonych z nich w sporej liczbie pamiątek. Najwięcej braw artysta zebrał jednak za te znane, wykonywane od lat utwory jak „Ogrzej mnie” czy „Moja miłość największa”, za którą otrzymał owację na stojąco. Na zakończenie, w garderobie, rozdawał autografy, podpisywał dedykacje na płytach, rozmawiał z fanami.
[gallery ids="15123,15124,15125"]
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie