
W średniowieczu warowni bronili rycerze. Dziś do ochrony zamków trzeba wynajmować firmy ochroniarskie. Właśnie otworzono oferty w przetargu na ochronę mienia i osób w bytowskiej warowni.
Pokrzyżacki zamek jest największą atrakcją turystyczną Ziemi Bytowskiej, a do tego mieszczą się w nim liczne instytucje publiczne. Dlatego wymaga profesjonalnej ochrony. Z końcem roku wygasa umowa na dozorowanie obiektu przy ul. Zamkowej 2 zawarta ze słupską spółką Jantar. Bytowskie Centrum Kultury ogłosiło przetarg, który ma wyłonić firmę ochroniarską dla warowni na kolejne dwa lata.
Zadaniem usługodawcy będzie m.in. całodobowa ochrona mienia oraz dozorowanie systemu przeciwpożarowego. Pracownik firmy ochroniarskiej przebywający w dyżurce, oprócz obserwacji zapisów systemu i weryfikacji alarmów, będzie pobierał i wydawał klucze do pomieszczeń znajdujących się w kompleksie. Obowiązkiem firmy będzie też utrzymanie porządku i czystości na dziedzińcu zamkowym oraz pilnowanie, aby na zamek nie przedostawały się osoby niepożądane. W sytuacja zagrożenia pracownicy będą mieli obowiązek podejmowania interwencji. Wykonawca usługi zobowiązuje się w razie konieczności do natychmiastowej reakcji i wysłania wsparcia w postaci zmotoryzowanej grupy interwencyjnej.
Umowa zostanie podpisana na okres od 1 stycznia 2025 r. do 31 grudnia 2026 r. BCK w swoim budżecie przeznaczył na ten cel ponad 765 tys. zł. W ogłoszonym przetargu oferty złożyły cztery firmy. Najkorzystniejszą propozycję przygotowało poznańskie konsorcjum trzech firm: Security Emporio, Emporio i Vigor Security. Zaproponowana przez nie cena to nieco ponad 602 tys. zł. Kolejna oferta jest wyższa o 135 tys. zł. Na razie trwa weryfikacja dokumentacji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie