Reklama

Jak uchronić ryby przed przyduchą zimową?

22/03/2021 09:20

Tegoroczna zima okazała się zabójcza dla ryb żyjących w stawach. Topniejący lód w wielu miejscach odkrywa te, którym pod grubą warstwą lodu i śniegu zabrakło tlenu.

Przez kilka ostatnich lat zima była łagodna i oszczędzała niewielkie przydomowe stawy od większych strat. W tym roku panowała wyjątkowo nieprzyjazna aura. Opady śniegu zbiegły się z silnym mrozem. Zbiorniki szybko pokryły się lodem, który przysypała gruba warstwa śniegu. Takie warunki utrzymywały się przez kilka tygodni. - Dopiero niedawno lodowa pokrywa zaczęła puszczać. Niestety na moim niewielkim stawie odsłoniła przykry obraz. Wszędzie pełno śniętych karpi. Od centymetrowych po kilkukilogramowe - mówi jeden z właścicieli stawu w gminie Czarna Dąbrówka. Niestety, podobnych strat można się spodziewać w wielu miejscach, gdzie nie zadbano o dotlenienie zbiorników, gdy pokrył je lód i śnieg. - Przyducha zimowa - zjawisko to wywołane jest brakiem tlenu i nagromadzeniem dwutlenku węgla najczęściej w okresie zimowym, gdy powierzchnię wody pokrywa lód i śnieg. Lód ogranicza dostęp powietrza i światła w głąb zbiornika hamując proces fotosyntezy. Mocno upraszczając to zjawisko, można powiedzieć, że zimą, gdy zbiornik przykryje lód i śnieg, występują deficyty nasłonecznienia, co w konsekwencji powoduje, że rośliny nie wytwarzają wystarczającej ilości tlenu. Dodatkowo do wody nie ma dostępu tlen z atmosfery - wiatr nie miesza wody. Po jakimś czasie zaczyna brakować tlenu dla ryb - mówi bytowski ichtiolog Jacek Morzuch.

Zagrożenie to dotyka głównie niewielkie zbiorniki. - Najgorsza sytuacja jest w tzw. kaczych dołkach. Gdy ktoś wykopie sobie jamę, wyleje dno betonem lub wyłoży folią i roślinność nie ma możliwości ukorzenienia się, przez co praktycznie nie występuje w nim roślinność wodna. Zimą w warunkach wystąpienia pokrywy lodowej tlen nie ma się skąd brać. W przypadku małych zbiorników przydomowych jedyną radą i najtańszym rozwiązaniem może okazać się zastosowanie pompy zanurzeniowej. Zimą można włożyć ją do przerębla i wyrzucać wodę na powierzchnię lodu. Takie zabiegi można stosować również w okresie letniej przyduchy. W ten sposób woda w stawie będzie się natleniała co skutecznie zapobiegnie stratom w rybostanie - radzi J. Morzuch.

Na razie nie wiadomo, jak ryby przetrwały zimę w większych akwenach. - Pokrywa lodowa na większości zbiorników zalega już od połowy stycznia i nie wiadomo, do kiedy się utrzyma. Dopiero po odpuszczeniu lodu z jezior będziemy w stanie powiedzieć jaki wpływ miała na ichtiofaunę. Nie spodziewałbym się jakiś „sensacji” i masowych śnięć ryb. Przyduch, jeżeli już będą występowały, to lokalnie i dotyczyć będą małych nieprzepływowych zbiorników ubogich w roślinność wodną - mówi J. Morzuch.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do