
Rzucanie się wielobarwnymi proszkami, skakanie na trampolinie, malowanie twarzy, balony z helem i plecenie kolorowych warkoczyków. Te i inne atrakcje czekały na nas podczas Festiwalu Kolorów w Kołczygłowach.
- Jestem otwarta na nowe formy spędzania wolnego czasu. Nawet nie wiedziałam, że będzie to taka świetna zabawa. Muszę przyznać, że na początku bałam się reakcji mieszkańców. Na szczęście wszyscy dobrze się bawili - mówi Zofia Franc, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Kołczygłowach. Impreza odbyła się 12.08. Ok. godz. 15.00 na placu przy domu kultury pojawiły się zarówno dzieci, młodzież, jak i ich rodzice i dziadkowie. Pierwsze garście pyłów w kolorze m.in. żółtym, pomarańczowym, zielonym, niebieskim i różowym wypuszczono o godz. 15.40. Atmosferę dodatkowo podsycało wspólne odliczanie. Kolorowe farby były niemalże wszędzie, barwiąc włosy, ubrania, a nawet skórę. Kolejne wyrzuty farb odbyły się jeszcze o godz. 16.30 i 17.30. - Animatorzy, którzy prowadzili zabawę, wytłumaczyli na początku, że farby są w pełni bezpieczne, co dodatkowo zachęciło również starszych uczestników festiwalu - mówi Z. Franc. Mieszkańcy, oprócz obsypywania się proszkiem, brali też udział w najróżniejszych grach i zabawach, m.in. odgadywali tytuły piosenek, które zza konsoli serwował dj.
Młodzi mówili po użyciu helu, bawiąc innych swoim zmodyfikowanym głosem. Dziewczynkom zaplatano również kolorowe jak pył warkoczyki.Tego dnia na przygokowskim placu stanęła też trampolina, na której, z wymalowanymi twarzami, skakały dzieci.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!