
O ponad połowę zwiększyła się liczba zainteresowanych nauką w technikum żywienia i usług gastronomicznych w bytowskim ekonomie. - To ciekawy kierunek i jeśli ktoś zdobyte umiejętności połączy z pasją, raczej nie ma problemu ze znalezieniem pracy - mówi dyrektor szkoły, Stanisław Kożyczkowski.
Starostwo tradycyjnie w październiku przeprowadziło ankietę wśród gimnazjalistów sprawdzając gdzie zamierzają się dalej uczyć. W tym roku wypełniło ją 895 uczniów ostatnich klas gimnazjów (w ubiegłym było to 877). Wynika z niej, że 82% dalszą naukę zamierza kontynuować w szkołach naszego powiatu. To o 6 punktów procentowych więcej niż rok temu. Wśród badanej młodzieży 18% zadeklarowało, że po dalszą naukę wybierze się poza nasz powiat. W poprzednim roku było to prawie 25%, a w 2012 r. 23%. Tutaj najczęściej podawano placówki z powiatów: kościerskiego, słupskiego czy lęborskiego. - Z doświadczenia wiemy, że część, która deklaruje naukę poza powiatem, to osoby, które mają po prostu bliżej do innych szkół. Z koli inni chcą spróbować czegoś nowego, ale często po pierwszym semestrze wracają do nas - mówi G. Glazik. - To pocieszające, bo od kilku lat nie dość, że doskwierał nam niż demograficzny to na dodatek zauważaliśmy spadek zainteresowania naszymi szkołami. Zdajemy sobie jednak sprawę, że dane z ankiet nie zawsze potem mają odbicie w rekrutacji, jednak i tak pomagają w zaplanowaniu oddziałów - mówi naczelnik wydziału edukacji, kultury i sportu bytowskiego starostwa, Dariusz Glazik. Urzędnik dodaje, że powiat stara się zachęcić do nauki w naszych szkołach m.in. dopłatami do internatu i biletów miesięcznych, z których sporo osób korzysta. Co roku 10 najzdolniejszym osobom przyznawane są też stypendia.
W tegorocznych ankietach wzrost zainteresowaniem odnotowały wszystkie bytowskie szkoły. Z czego największy Zespół Szkół Ekonomiczno-Usługowych. W ub. r. naukę chciało tam kontynuować 118 osób w tym 151. - Największy wzrost zauważyliśmy odnośnie technikum żywienia i usług gastronomicznych. Rok temu w tej klasie uczyć się chciały 24 osoby, teraz aż 48. Prawdopodobnie wpływ na to ma dzisiejsza moda. Niemalże każda telewizja promuje programy kulinarne, konkursy i inne show. Zawód kucharza pokazywany jest jako ciekawy i takim jest jeśli połączy się dobre przygotowanie z pasją - mówi S. Kożyczkowski. - Zauważyliśmy też, że naukę w tym technikum coraz częściej wybiera młodzież najzdolniejsza, ale też nie ukrywam, że robimy co możemy by do tego zachęcić. Współpracujemy z restauracjami, nauczyciele dbają o to by zajęcia były ciekawe, istnieją możliwości zagranicznych praktyk. To przyciąga młodych - dodaje S. Kożyczkowski.
W ankietach pojawiła się też inna ciekawa informacja. Na pytanie jakiego języka obcego młodzi ludzie chcieliby się uczyć dalej najwięcej bo blisko 200 osób zadeklarowało hiszpański. - To cenne uwagi. Niewykluczone, że za jakiś czas w bytowskich szkołach pojawi się hiszpański. Mamy już bowiem nauczycielkę, która mogłaby uczyć tego języka – dodaje D. Glazik.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie