
Gmina Tuchomie na części swoich gruntów chce posadzić las. Komunalny drzewostan obejmie w przyszłości kilka hektarów. Z jednej strony ma cieszyć oko i sprzyjać środowisku, z drugiej przynieść zyski.
- W ramach raportu o stanie gminy robimy przegląd naszych wszystkich nieruchomości. Część działek, najczęściej tych najbardziej oddalonych od wsi, to rola z samosiejkami lub nieużytki. Mamy kilka starych wyrobisk żwiru oraz parcele, które kiedyś były podmokłe, a w ostatnich latach obeschły i też można je zagospodarować - mówi Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia. Głowa gminy na ostatniej gminnej komisji rolnictwa dyskutował o przeznaczeniu części nieruchomości pod zalesienie. - Las będziemy chcieli posadzić tam, gdzie brakuje pomysłu na inne wykorzystanie. Raczej nie zalesimy gruntów dzierżawionych i tych, które mogą być inaczej wykorzystane lub sprzedane. Przed podjęciem decyzji o zalesieniu jakiegoś gruntu skonsultujemy to z radami sołeckimi - mówi J. Lewi Kiedrowski.
Gmina chce starać się o środki zewnętrzne na zalesienie. - Wniosek do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa możemy składać od sierpnia. Podobnie jak rolnicy możemy otrzymać do 13 tys. zł do 1 ha - mówi wójt Tuchomia. Jedna z działek, która prawdopodobnie przeznaczona zostanie pod zalesienie, leży w Modrzejewie, na granicy z gminą Borzytuchom. - Wyjeżdżając z Modrzejewa, po lewej stronie drogi powiatowej już rośnie niewielki las. Chcielibyśmy posadzić drzewa również na pozostałej części działki - mówi J. Lewi Kiedrowski. Samorząd przygotowuje niezbędną dokumentację. - Przed złożeniem wniosku o wsparcie nadleśnictwo musi opracować dla nas plan inwestycji, który określi m.in. skład gatunkowy nasadzeń. Preferuje się drzewa liściaste, które są znacznie korzystniejsze dla środowiska - mówi J. Lewi Kiedrowski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!