Reklama

Elektrownie fotowoltaiczne na Ziemi Bytowskiej

02/10/2020 17:15

Dziś na terenie gminy Tuchomie działa jedna elektrownia słoneczna o mocy 1 MW. Teraz prywatna firma chce panelami fotowoltaicznymi pokryć powierzchnię ponad 50 ha. - Również gminy muszą zacząć poważniej myśleć o wspólnych dużych projektach wykorzystujących odnawialne źródła energii, ale też wspólnie nimi zarządzać - mówi Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia, namawiając innych włodarzy z Ziemi Bytowskiej do działania we wspólnym klastrze energetycznym.

Czy Ziemia Bytowska ma szansę stać się samowystarczalną „zieloną wyspą” nie tylko wytwarzającą energię z odnawialnych źródeł, ale również potrafiącą ją wykorzystać w optymalny, przyjazny dla środowiska sposób? Już dziś panele fotowoltaiczne w kilku bytowskich gminach pokrywają w sumie kilkadziesiąt hektarów. W całym powiecie pracuje niemal tysiąc mikroinstalacji fotowoltaicznych. Ich łączna moc to prawie 5 MW. Zdecydowana większość to efekt boomu ostatnich dwóch lat. W pierwszej połowie 2019 r. w powiecie Energa Operator przyłączyła ich zaledwie 30, w drugiej połowie roku już 100, natomiast w pierwszej połowie 2020 r. aż 340. Na koniec czerwca br. działało ich już 685. Jednak od tego czasu kolejne panele fotowoltaiczne rosną na naszych dachach jak grzyby po deszczu. Przy czym średnia moc tego typu domowych instalacji to 7 kW. Równie dynamicznie rozwijają się znacznie większe farmy słoneczne. Jest ich mniej, ale dostarczają dużo więcej energii. Na terenie gminy Lipnica działa m.in. jedna z większych tego typu instalacji na Pomorzu. Elektrownia słoneczna między Gliśnem Wielkim a Borzyszkowami zajmuje tam blisko 4 ha i ma moc 2,5 MW. Jednak to niewiele w stosunku do tego, co planuje jedna z firm w gminie Tuchomie. Ma tam powstać farma produkująca tyle energii, co blisko 30 potężnych siłowni wiatrowych. - Inwestor wykonał już raport oddziaływania na środowisko, który zyskał pozytywną opinię Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Na tej podstawie wydaliśmy decyzję środowiskową dla farmy fotowoltaicznej o mocy 55 MW. Panele mają zająć ponad 50 ha powierzchni. Firma podpisała już długoterminowe umowy dzierżawy na grunty w okolicach Kramarzyn - mówi J. Lewi Kiedrowski. W przekazaniu energii ma pomóc niedawno wybudowana linia wysokiego napięcia 400 kV Gdańsk - Żydowo, która przecina m.in. gminę Tuchomie. - Od decyzji Polskich Sieci Elektroenergetycznych będzie zależało, czy inwestycje uda się zrealizować w pełnym zakresie, bo linia ma swoje ograniczenia, a na całej jej długości to niejedyna taka inwestycja - mówi J. Lewi Kiedrowski. Ze względu na ogromne koszty przedsięwzięcia w pierwszym etapie ma powstać instalacja o mocy 4 MW pokrywająca panelami ok. 4 ha. - Jesteśmy w trakcie wydawania decyzji lokalizacyjnej inwestycji celu publicznego dla tego przedsięwzięcia. Trwają też procedury dotyczące trzech innych instalacji o mocy po 1 MW każda w Trzebiatkowej i Ciemnie - mówi J. Lewi Kiedrowski.

Zdaniem tuchomskiego włodarza samorządy mają ważną rolę do spełnienia w zakresie rozwoju OZE i nowoczesnego zarządzania energią. - Właśnie opracowywana jest nowa unijna strategia na kolejne lata. Zdecyduje, na co trafią unijne środki w najbliższej przyszłości. Kwestie przeciwdziałania zmianom klimatu i ochrony środowiska z roku na rok stają się bardziej istotne dla polityki Unii Europejskiej. Poważniej musimy zacząć myśleć o wspólnych międzygminnych projektach w tym zakresie. Powinniśmy się do tego przygotować, by jak najlepiej skorzystać z tych pieniędzy - uważa J. Lewi Kiedrowski, który 18.09. na spotkaniu wójtów Ziemi Bytowskiej ze starostą, zorganizowanym w Kołczygłowach, zachęcał do rozwinięcia wspólnego klastra energetycznego. - Na terenie powiatu działa już klaster miastecki. Na razie należy do niego 5 gmin - Miastko, Tuchomie, Trzebielino, Kołczygłowy i Lipnica. Objęcie zasięgiem całego powiatu wzmocniłoby go. W branży odnawialnych źródeł energii następuje szybki rozwój technologiczny. Aby być na bieżąco, trzeba korzystać z wiedzy specjalistów, których można by zapraszać na szkolenia. Pomogło by to w tworzeniu wspólnych powiatowych projektów nie tylko poświęconych budowie instalacji OZE, ale również optymalnym zarządzaniu energią w domach, korzystaniu z technologi budowlanych przyjaznych dla środowiska itp. - mówi J. Lewi Kiedrowski.

- To ciekawa propozycja. Myślę, że ożywienie i poszerzenie działalności klastra energetycznego powinno być przedmiotem rozmów na kolejnych spotkaniach. Myślę, że to dobry sposób, aby dla dobra środowiska skorzystać z postępu technologicznego w produkcji energii - mówi Artur Kalinowski, wójt Kołczygłów.

Są już przykłady przedsięwzięć, które naszym gminom udało się zrealizować bądź są w trakcie. Dzięki wsparciu blisko 13 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego na terenie gmin Studzienice i Lipnica, Borzytuchom, Czarna Dąbrówka i Tuchomie do końca tego roku ma powstać w sumie ponad 800 nowych instalacji OZE, które będą produkowały dla prywatnych domów energię elektryczną i ciepło ze słońca, powietrza lub biomasy.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do