
Paweł Spiczak Brzeziński, Sebastian Jeszka i Jakub Prondzinski zwyciężyli w Strażackim Biegu na Orientację w Lipnicy.
Ochotnicza Straż Pożarna w Lipnicy już po raz drugi zaprosiła druhów z okolicznych jednostek na Strażacki Bieg na Orientację. W zawodach udział wzięły cztery drużyny, składające się z trzech zawodników. Koordynujący rajdem Krzysztof Gostomczyk, na co dzień prezes Dzika Parchowo, klubu zajmującego się orientacją sportową, przygotował dla strażaków ciekawą trasę.
Po starcie druhowie skierowali kroki w stronę Jeziora Kiedrowickiego. Wokół urokliwego zbiornika ulokowane były aż trzy punkty kontrolne, na których strażacy musieli podbić swoje mapki. Kolejne znajdowały się w lasach w okolicach Zapcenia. Stamtąd druhowie kierowali się na pobliskie Luboń i Smołdziny, by od nich dotrzeć do Lipnicy. Dwa ostatnie punkty ulokowane były w pobliżu lipnickich jezior, Lipionka i Głęboczka.
Najszybciej wszystkie punkty na ok. 10-kilometrowej trasie (przy założeniu, że zawodnicy poruszali się optymalnymi ścieżkami) zaliczyli druhowie z OSP Gliśno Wielkie. Paweł Spiczak Brzeziński, Sebastian Jeszka i Jakub Prondzinski z wyzwaniem uporali się po 1 godzinie i 21 minutach. - Szybko, jak na amatorów, naprawdę szybko. Zwłaszcza że pogoda tego dnia nie rozpieszczała. Było chłodno, do tego gęsta mgła, co utrudniało odnajdywanie punktów orientacyjnych w terenie. To wybiegane, wysportowane chłopaki i pewnie stąd tak dobry wynik. Na pewno w kolejnej edycji przygotuję dla strażaków trudniejszą trasę – zapowiada Krzysztof Gostomczyk.
Na drugim miejscu z czasem o 10 minut gorszym uplasowała się ekipa OSP Borzyszkowy w składzie Gracjan Kuik Studzinski, Arkadiusz Kiedrowski i Kacper Rudnik. Trzecie miejsca dla OSP Prądzona, czwarte dla gospodarzy z OSP Lipnica. Na mecie na uczestników czekał ciepły posiłek oraz nagrody. Zwycięskie trio z Gliśna Wielkiego wygrało bon o wartości 500 zł, kolejne drużyny z podium po 400 i 300 zł. Nagrody uczestnikom wręczył Roman Reszka, prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Lipnicy.
- Szkoda, że nie dotarły do nas wszystkie drużyny, które zapowiadały swój udział. Ci, którzy wystartowali, zgodnie podkreślali, że dobrze się bawili. Chodziło też o integrację. Po zawodach była okazja, aby usiąść przy ognisku, kiełbaskach i pysznej grochówce. Dziękujemy sponsorom, którzy wspomogli nas w przygotowaniu rajdu, oraz wszystkim, którzy przyczynili się do jego organizacji – mówi Radomir Rudnik, jeden z organizatorów z OSP Lipnica.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie