Reklama

Czy mamy szansę na tańszy prąd? Gmina Bytów chce przystąpić do Kaszubskiego Klastera Energetycznego

31/01/2024 17:20

Gmina Bytów chce przystąpić do Kaszubskiego Klastera Energetycznego. Czy obniży on rachunki za prąd połowy mieszkańców naszego powiatu?

Niższe ceny za prąd i pewność dostaw - tak klaster zachwalali inicjatorzy jego powołania Tomasz Krause i Manfred Struck ze spółki Zielona Energia Kaszubska z Parchowa na sesji Rady Miejskiej 24.01. I choć nikogo do zielonej energii nie trzeba było na obradach w ratuszu przekonywać, to część radnych miała wątpliwości, czy Bytów powinien przystępować do Kaszubskiego Klastra Energetycznego. Ich zdaniem ciągle za mało wiadomo, jak będzie on funkcjonował (np. czy będzie współpracował z obecnymi prosumentami), czy udział w KKE nie pociągnie za sobą konieczności wydatkowania gminnych pieniędzy, czy projekty przez niego realizowane nie wywołają oporów społecznych. Ostatecznie Rada przy 10 głosach za, 5 przeciw i 4 wstrzymujących przegłosowała uchwałę intencyjną w sprawie przystąpienia do KKE.

- Ta uchwała nie narzuca nam konieczności przystąpienia do niego, a jedynie daje przyzwolenie na taki ruch. Zawsze będziemy mogli się wycofać. Zapotrzebowanie naszych firm na energię będzie zapewne rosło. Nie tylko z tego powodu nasze miasto będzie jej potrzebowało coraz więcej. Przy obecnych trudnościach z przesyłem może być to problem. Dlatego warto byłoby mieć swoją energię, tu na miejscu, która byłaby mniej zależna od sytuacji międzynarodowej czy krajowej. Co więcej, chodzi o tzw. zieloną energię, a więc wyprodukowaną ze źródeł odnawialnych. Coraz więcej odbiorców bytowskich firm żąda od nich certyfikatów, że ich produkty powstały przy wykorzystaniu właśnie zielonej energii. Nie wiem, czy rzeczywiście energia wytwarzana przez klaser będzie tańsza, ale uniknęlibyśmy takich sytuacji, w których prosumentom z naszej okolicy latem odmawia się przyjmowania energii do sieci, właśnie z powodu trudności w jej przesyłaniu. Z wiceburmistrzem Mateuszem Oszmańcem byliśmy ostatnio w Prenzlau. Tam są budowane lokalne sieci, z których prosumenci mogą korzystać. Budowa lokalnego systemu produkcji tzw. zielonej energii jest dla nas szansą nie tylko dla gminy z powodu większych podatków za urządzenia produkujące prąd, czy ewentualnie zysków z odsprzedaży nadwyżek energii, ale i dla naszego biznesu, mieszkańców, którym lokalna zielona energetyka stwarza lepsze perspektywy. Kto ją pierwszy wykorzysta - zyska - mówił już po sesji burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.

Jak dotąd akces do KKE zgłosiły gminy Lipusz, Parchowo, Studzienice, a w ostatnich dniach także Czarna Dąbrówka. Klaster miałby się zająć siłowniami wiatrowymi, biogazowniami, magazynami energii oraz produkcją wodoru w oparciu o wymienione źródła. Najpewniej jego działalność dotyczyłaby także budowy i zawiadywania lokalną siecią przesyłową. Wyprodukowaną energię zużywano by na miejscu, a ewentualne nadwyżki sprzedawano na giełdach. T. Krause przyznaje, że prawo dotyczące klastrów jest tworzone na bieżąco i dziś trudno znaleźć odpowiedzi na wiele pytań. - W piątek nasza przedstawicielka jedzie do Warszawy na specjalną konferencję z ministrem. Mam nadzieję, że dowiemy się więcej o nowych przepisach - mówi T. Krause. Wiadomo, że KKE będzie chciał starać się o wsparcie z unijnych środków na swoje przedsięwzięcia. - To poszczególne gminy określą, na co chcą złożyć wniosek - dodaje T. Krause. Czasu nie będą miały wiele, bo dokumenty o dofinansowanie muszą być złożone do końca lutego.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do