
Z roku na rok przybywa u nas amatorów lodowatych kąpieli. - To naturalna odnowa biologiczna, a przy zamkniętych obecnie basenach czy salonach spa to świetna alternatywa - mówi Ewelina Dolna-Filipczuk, która kąpie się zimą w Jeziorze Okoniewskim. - Jest takie zainteresowanie, że nigdzie nie mogę dostać butów do morsowania - mówi z kolei Aleksandra Truskolawska, która zanurza się w lodowatym Jeleniu.
Więcej o naszych morsach w jutrzejszym wydaniu „Kuriera Bytowskiego”.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!