
Arkadiusz Żuk z Gardy Bytów otrzymał powołanie do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata juniorów, które niebawem odbędą się w Czarnogórze.
Arkadiusz Żuk nie zwania tempa. Wychowanek trenera Daniela Krefta w Gardzie Bytów otrzymał nominację Zarządu Polskiego Związku Bokserskiego do reprezentowania Polski na mistrzostwach świata juniorów w Budvie w Czarnogórze. Na początku tygodnia powołanie wręczył bytowskiemu bokserowi Zbigniew Malaszewski, wiceprezes ds. wyszkolenia w PZB. Odbyło się to podczas zgrupowania kadrowego w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie popularny „Żuczek" trenuje od ponad tygodnia.
- Wielkie wyróżnienie dla Arka, ale też dla mnie i całego klubu. Pojechać na mistrzostwa świata to marzenie każdego sportowca, bez względu na dyscyplinę. Nasz zawodnik solidnie na to pracował w ostatnich miesiącach i w pełni zasłużył na powołanie – mówi trener Daniel Kreft.
Podczas zgrupowania, które potrwa niemal do samych mistrzostw, Arek Żuk formę szlifuje pod czujnym okiem trenerów kadry narodowej, na czele z Dariuszem Kochanowskim. Na obozie nie tylko trenuje, ale też regularnie sparuje. Jego partnerami w treningowych pojedynkach byli m.in. solidni zawodnicy z Litwy i Łotwy. - Jesteśmy w stałym kontakcie. Arek w ostatnich dniach zasuwał na pełnym gazie. Ponieważ mistrzostwa coraz bliżej, w kolejnych dniach obciążenia treningowe będą nieco mniejsze – mówi Daniel Kreft.
Mistrzostwa świata w Czarnogórze rozpoczną się we wtorek 22 października i potrwają do niedzieli 3 listopada. Arkadiusz Gut nasz kraj reprezentować będzie w kategorii do 92 kg. Bytowski fighter na championat wyruszy już w najbliższy piątek 19 października. Następnego dnia po ważeniu i losowaniu dowie się jak wyglądać będzie turniejowa drabinka i kto będzie jego rywalem w pierwszej walce. Trener Daniel Kreft wierzy w możliwości swojego zawodnika. W jego ocenie Arka stać na medal.
- W to, że nasz „Żuczek" jest w formie, nie wątpię. Zobaczymy, jak ułoży się losowanie. Będzie ono miało spore znaczenie, bo Arek jest zawodnikiem, który rozkręca się z walki na walkę. Inna sprawa, że na mistrzostwach świata nie ma zawodników z przypadku. Każdy rywal będzie mocny, każdy będzie groźnym przeciwnikiem. Wierzę jednak, że naszego pięściarza stać na medal. To by była wielka sprawa – uważa trener Daniel Kreft.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie