
Do Bursztynowego Lauru zgłoszono 68 produktów. Do finału przeszło 30. Kaszubskie Zioła z Łąkiego (gm. Studzienice) doceniono po raz kolejny. Zielarki otrzymały Bursztynowy Laur Marszałka Województwa Pomorskiego.
W ub.r. zajęły drugie miejsce za miód z pokrzywą w konkursie Weki z Pomorskiej Spiżarni. W tym roku Kaszubskie Zioła z Łąkiego (gm. Studzienice) doceniono po raz kolejny. Zielarki otrzymały Bursztynowy Laur Marszałka Województwa Pomorskiego w kategorii produkty łączące surowce roślinne ze zwierzęcymi za syrop malinowo-imbirowy z miodem lipowym. - Produkt pojawił się po raz pierwszy w naszej ofercie w sezonie jesienno-zimowym. Tak jak zawsze najpierw testowałyśmy na sobie i rodzinie. Wyrób ma przede wszystkim działanie wzmacniające, przeciwzapalne i napotne. Powszechnie uważa się, że składniki syropu wpływają też dobroczynnie na naszą odporność. U nas sprawdził się bardzo dobrze, więc trafił do oferty i okazał się jednym z popularniejszych syropów - mówi Bożena Ogar-Ekiert, która razem z córką Grażyną prowadzi Kaszubskie Zioła. Do Bursztynowego Lauru zgłoszono 68 produktów. Do finału przeszło 30. - Komisja nie miała wątpliwości, które produkty są najlepsze. Składniki, odpowiednie przygotowanie i wyczucie smaku dały doskonały efekt. Werdykty były jednogłośne - mówi Józef Sarnowski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego.
Zielarki nie kryją radości z pierwszego miejsca. Tym bardziej że zostały wytypowane do grupy wytwórców, którzy będą reprezentować nasze województwo podczas międzynarodowych targów „Smaki Regionów”, które odbędą się 2-4.10. w Poznaniu. - To dla nas ogromne wyróżnienie. Pierwszy raz weźmiemy udział w imprezie o takiej skali. Obawiamy się trochę, czy będziemy miały tyle produktów, aby mieć się z czym wystawić - śmieje się zielarka, dodając: - Nam takie wyróżnienia dodają wiatru w żagle. Mamy potwierdzenie, że to, co oferujemy, smakuje nie tylko nam i naszym stałym klientom. Moim osobistym sukcesem jest to, że zielarstwo zaczyna być przekazywane u nas pokoleniowo. Najpierw moje córki, teraz chodzę na spacery po łąkach z wnuczkami. Zbieramy stokrotki i inne zioła, a gdy wracamy, robimy wspólnie herbatkę. Gdy boli je gardło, proszą babcię, aby przywiozła im ich ulubiony syrop. Obecność wnuczek motywuje mnie też do poszukiwania nowych receptur, specjalnie dopasowanych do ich wieku i potrzeb. Potrzeby rodziny i znajomych niejednokrotnie są inspiracją dla powstawania nowych produktów.
Za pierwsze miejsce w konkursie Kaszubskie Zioła otrzymały nagrodę finansową. - Na pewno część przeznaczymy na inwestycję w firmę. Mamy na oku półki, które przydadzą nam się podczas wystaw na różnego rodzaju jarmarkach czy targach. Część przeznaczymy dla siebie i naszej rodziny. Może wybierzemy się na wspólną kolację. To będzie okazja, by spędzić razem czas i podziękować za wsparcie i pomoc - tłumaczy B. Ogar-Ekiert.
Tymczasem do 15.10. trwa nabór do konkursu „Weki z Pomorskiej Spiżarni”. Kaszubskie Zioła również planują zgłosić swój wyrób. Wyniki powinniśmy poznać do połowy listopada.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!