Wygląda na to, że kierowca Marcin Kurlej z Bytowa i pilot Tomasz Fabczak z Lipnicy, ubiegłoroczni zdobywcy rajdowego Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów w swojej klasie, ten sezon spędzą w domu.
Warunkiem tegorocznego startu w cyklu rajdów rozgrywanych w ramach PPAiK było posiadanie specjalnego samochodu wyposażonego m.in. w klatkę bezpieczeństwa. Zespół bytowiaków liczył, że po ostatnim sukcesie w klasyfikacji generalnej uda im się znaleźć sponsora. Niestety, ich starania spełzły na niczym. - Zakup samochodu przystosowanego do rajdu to wydatek ok. 60 tys. zł. Drugie tyle potrzebujemy na koszty związane z udziałem w imprezach. Niestety, nasze rozmowy z potencjalnymi sponsorami pozostały bez odzewu. Większość z nich jest przekonana, że sporty motorowe w Polsce są wciąż zbyt mało medialne - mówi Tomasz Fabczak, pilot rajdowy.
Nowy sezon PPAiK już ruszył. Na razie bez udziału bytowskiego zespołu. Rajdowcy mają jednak nadzieję, że jeszcze uda im się znaleźć sponsora. - Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrywać z najlepszymi. Liczymy, że ostatecznie uda nam się wystartować. Im szybciej z tym większą szansą na końcowy sukces - mówi T. Fabczak.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie