Reklama

20 książka, 30 lat publikacji

06/06/2017 13:34

Ukazał się kolejny tom kaszubskiego vademecum. Jego pierwsza promocja odbyła się w Bytowie. Nie mogło być inaczej, przecież autor jest bytowiakiem i to zagorzałym.


Prof. Cezary Obracht-Prondzyński znany jest z tego, że potrafi ciekawie, obrazowo opowiadać. Ci, którzy przyszli 30.05. do czytelni Biblioteki Miejskiej w Bytowie na promocję jego książki „Ruch kaszubsko-pomorski. Ludzie - instytucje - idee”, jeszcze raz się o tym przekonali. Sala była pełna. Jego nowa, już 20 w dorobku, książka stanowi III tom kaszubskiego vademecum wydawanego przez Instytut Kaszubski i Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Wcześniej ukazała się pozycja poświęcona historii Kaszub autorstwa prof. Józefa Borzyszkowskiego, teraz w przygotowaniu znajduje się tom II poświęcony rodnej mowie. W założeniach seria ma przybliżać specyfikę Kaszub w przystępnej, popularnej formie. Treść podawana jest równocześnie po polsku i kaszubsku, a całość opatrzona licznymi ilustracjami.


Dla bytowiaka historia ruchu kaszubskiego to nie nowy temat. Na swoim koncie ma już bowiem prace poświęcone ZK-P, w tym bytowskiemu oddziałowi tej organizacji cz też młodokaszubie Janowi Karnowskiemu. W vademecum problemem nie było więc szukanie i zbieranie materiału, ile raczej pytanie, jak go dobrać, by z jednej strony wykład był całościowy i pokazywał co istotne, a jednocześnie zmieścił się w jednej książce. Ta sztuka udała się.


W czasie promocji prof. C. Obracht-Prondzyński mówił o początkach ruchu kaszubskiego. Podkreślał, że jest on zjawiskiem wyjątkowym na tle Polski, a jednocześnie u jego zarania stoi ledwie kilka postaci - Mrongowiusz, Ceynowa, Derdowski. Wszystko to osoby nietuzinkowe, wybijające się ponad ówczesną rzeczywistość. Szczególną uwagę poświęcił dwóm ostatnim, zwracając uwagę, że każdy działał w nieco innej sytuacji. Działalność starszego o jedno pokolenie Ceynowy przypadło na Wiosnę Ludów, podczas gdy młodszemu Derdowskiemu przyszło żyć i tworzyć w okresie wzmożonej germanizacji Kulturkampfu. Mówił też o naszym krajanie Szymonie Kofeju, XVI-wiecznym bytowskim pastorze, i jego roli w zachowaniu kaszubszczyzny przez ewangelickich Pomorzan. To jego wydawnictwa 300 lat później zwróciły uwagę badaczy na niemal nieznane wtedy Kaszuby.


Przy okazji okazało się, że właśnie mija 30 lat, od kiedy autor zaczął publikować swoje teksty. Zadebiutował, jeszcze jako student, na łamach miesięcznika „Pomerania”, wydawanego w Gdańsku. Kilka lat potem został też jego redaktorem naczelnym.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do