
Zmiany regulaminu czystości i porządku wprowadzone w gminie Lipnica zaniepokoiły mieszkańców. - Na stronie lipnickiego Urzędu dowiedziałem się, że teraz każda rodzina otrzyma jedynie 10 worków do plastiku na kwartał. Dla samotnej osoby to nawet za dużo, ale większej rodzinie na pewno nie wystarczy. Co wtedy? - pytają mieszkańcy gminy Lipnica.
W listopadzie ub.r. lipniccy radni wprowadzili nowe zasady w gospodarce komunalnej. M.in. na mieszkańców nałożono obowiązek zaopatrzenia się we własnym zakresie w zielony pojemnik na szkło. W grudniowym „Kurierze Bytowskim” informowaliśmy o tym pomyśle mającym na celu usprawnienie zbiórki i ograniczenie kosztów składowania. Zgodnie z zapowiedzią szklane opakowania w Lipnicy będzie zbierane w workach jedynie do marca. Jednorazowe żółte worki wciąż będą stosowane w przypadku segregacji metali i tworzyw sztucznych. Jednak w styczniu na stronie www.lipnica.pl ukazała się informacja, że od tego roku każda rodzina otrzyma po 10 takich worków na kwartał. - Nie wiem, czy chodzi o 10 sztuk na osobę, czy na całą rodzinę. Jeżeli okaże się, że na jedno gospodarstwo domowe, to w moim przypadku na pewno nie wystarczy. Nie wiem, co będę miał zrobić z pozostałymi plastikami - żali się mieszkaniec Lipnicy, który zadzwonił do naszej redakcji.
Przedstawiciele władz gminy twierdzą, że nie chodzi tylko o ograniczenie kosztów. - Liczymy na to, że dzięki ograniczeniu liczby worków, rodziny, które zużywają ich najwięcej, zdecydują się na zakup pojemnika. Są takie miejsca, gdzie właściciele wystawiają nawet 50 pełnych worków - mówi Marcin Kiedrowski, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej Gochy w Lipnicy. Dla spółki to też oszczędność czasu i pracy. - Nasi ludzie do tej pory spinali gumką po dwa worki. Co miesiąc równą liczbę odebranych zostawialiśmy przy posesjach. Zajmowało nam to sporo czasu. Teraz nie musimy tego robić, bo raz na kwartał zostawiamy cały rulon zawierający 10 worków. Nasz system musimy nieco dopracować, bo okazało się, że przy wielorodzinnych budynkach zostawiliśmy ich za mało - mówi M. Kiedrowski.
A jeżeli komuś worków zabraknie? - Każdy może dokupić we własnym zakresie żółte, które później też będziemy odbierać. Są dostępne w wielu sklepach oferujących m.in. pojemniki na odpady. Jeżeli są ewidentne przypadki, że worków może nie wystarczyć, bo rodzina jest np. 7-osobowa, to oczywiście w Urzędzie Gminy można pobrać bezpłatnie dodatkowe. Każdą sytuację będziemy starali się indywidualnie analizować. Na dodatkowe worki nie może liczyć np. 3-osobowa rodzina. Chcemy w ten sposób ukrócić praktyki, że ktoś próbuje w ramach gospodarstwa domowego odstawić odpady z prowadzonej działalności, sklepu, kwatery agroturystycznej itp. - mówi M. Kiedrowski. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekologiczny. - Do tej pory zostawialiśmy tyle worków, ile zabieraliśmy. To nie motywowało mieszkańców do efektywniejszego ich wykorzystywania. Niektóre osoby nie zgniatały butelek, przez co objętość śmieci rosła i ich zwózka z terenu gminy trwała czasami nawet trzy dni. Tym samym rosła liczba potrzebnych worków. Na same tworzywa rocznie zamawialiśmy paletę worków. To 1 m3 ciasno upakowanego plastiku, który też trafia na śmietnik. Korzystniejszym dla środowiska rozwiązaniem będą wielorazowe pojemniki, szczególnie w miejscach, gdzie worki bywają często rozrywane przez wałęsające się psy - mówi prezes ZGK Gochy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!