
W Pomysku Wielkim odbywa się finał akcji Szlachetna Paczka. Pomoc trafi do 15 rodzin z powiatu bytowskiego, m.in. do osób starszych, samotnych i samotnie wychowujących dzieci.
- W paczkach znajdują się najpotrzebniejsze rzeczy, takie jak żywność, odzież, obuwie, ale również są dodatkowe drobne upominki, które mają sprawić radość obdarowanym. Są też inne potrzebne rzeczy, jak pralka, łóżko piętrowe, wełna do ocieplenia dachu, drzwi czy też opał. Dzieci mają różne marzenia: maskotka pingwinek, koparka, autko czy też rower. Często jest tak, że darczyńca obdaruje prezentami, o których rodzina w ogóle nie wspominała, np. ładne perfumy, ustrojona choinka, świąteczny domek, książka, ciepłe kapcie, milutki kocyk - opowiada nam jedna z wolontariuszek i dodaje: - Często jest tak, że darczyńcy robią duże niespodzianki, o których my wolontariusze nie wiemy. Dowiadujemy się już na miejscu, kiedy paczki są rozpakowywane. Darczyńcy starają się też przygotować takie podarki, które nie były najpotrzebniejszymi potrzebami, ale sami wiedzą, jak bardzo potrzebne są w życiu.
Są też takie historie. Jedna z wolontariuszek opowiadała: - Dzisiaj zawieźliśmy samotnej pani voucher na okna, bo marzła każdej zimy przez stłuczone szyby. Inna osoba informowała, że podarunkiem był voucher na opłacone godziny na prawo jazdy dla matki trójki dzieci. Bywa, że darczyńcom zakręci się łezka w oku, widząc, jak rodziny się cieszą i mając świadomość, iż rodzinom w potrzebie podarowało się nie tylko rzeczy materialne, ale i uśmiech, ciepło, nadzieję...
W tym roku magazyn Szlachetnej Paczki mieści się w Szkole Podstawowej w Pomysku Wielkim. Liderem jest Weronika Wziątek. To tam darczyńcy w sobotę 14 grudnia i niedzielę 15 grudnia przywożą przygotowane przez siebie paczki, które później są rozwożone przez wolontariuszy busami do rodzin w potrzebie.
Darczyńcami w tym roku, tak jak i w poprzednich latach, są głównie większe grupy przyjaciół, znajomych, kolegów z pracy. Jedna z wolontariuszek w ubiegłym roku wspólnie z rodziną postanowiła nie robić nawzajem sobie paczek na święta, tylko przygotować paczkę komuś innemu. Natomiast w tym roku chciała się sprawdzić w roli wolontariusza, z czego bardzo się cieszy. Inna dziewczyna od 10 lat jest w kręgu większej grupy przyjaciół, którzy przygotowują paczkę. W akcji Szlachetna Paczka pełniła już różne role. Dziś mówi: - Nie ma takiego drugiego wolontariatu jak ten, zaopiekowany w każdym calu: wyszkolą Cię, wyposażą w narzędzia, zapewnią ogrom emocji, a na koniec jeszcze zapytają o Twoje zdanie i przeżycia!
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie