
Do marca na bieżące naprawy 180 km dróg wojewódzkich na Ziemi Bytowskiej drogowcy zużyją 35 ton masy na zimno. Wiosenne remonty ruszą najwcześniej w kwietniu.
- Pracujemy na naszych drogach praktycznie 12 miesięcy w roku. Zima nie jest tu wyjątkiem. Jednak jedyną technologią, którą możemy stosować w takich warunkach, to wylewanie masy na zimno - mówi Roman Jankowski, kierownik bytowskiego rejonu Zarządu Dróg Wojewódzkich. Bytowscy kierowcy najlepiej wiedzą, że stan dróg wojewódzkich na naszym terenie jest daleki od ideału. Dziur przybywa szczególnie zimą. Aby zachować bezpieczeństwo na najpopularniejszych na naszym terenie trasach drogowcy systematycznie objeżdżają je, monitorując stan nawierzchni. - W ramach prac interwencyjnych na bieżąco zlecamy uzupełnianie ubytków - mówi R. Jankowski. W ub. tygodniu metodą na zimno naprawiono dywanik asfaltowy m.in. w okolicach Barnowa w gminie Kołczygłowy. (na zdjęciu)
Na poważniejsze prace trzeba jednak poczekać do wiosny. Od kwietnia do kolejnej zimy na naprawę dróg w naszym rejonie ZDW zużyje ponad 100 t masy asfaltowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!