Reklama

Żart mógł się skończyć tragedią. Sprawę bada policja

04/11/2024 10:02

W halloweenowy wieczór w Bytowie dzieci w przebraniach odwiedzały domy, licząc na słodycze. W jednym z cukierków, dla żartu lub ze złym zamiarem, ktoś umieścił pinezkę.

Halloween to wywodzące się z celtyckich tradycji święto, które z czasem przerodziło się w wesołą noc grozy. W Ameryce, ale też wielu innych krajach, w ostatni dzień października dzieci i nie tylko wychodzą na ulicę w najróżniejszych przebraniach, chodząc od drzwi do drzwi z hasłem „cukierek albo psikus!". Tradycja ta coraz mocniej wdziera się również do naszego kraju. W czwartkowy wieczór 31 października również w Bytowie w kilku miejscach dzieci w przebraniach odwiedzały domy, gdzie czekały na nich słodycze. Nikt się jednak nie spodziewał, że pod opakowaniem cukierka będzie niebezpieczne dla zdrowia lub życia „nadzienie". Tak było na Osiedlu Leśnym, gdzie w jednym z cukierków rodzice dziecka znaleźli pinezkę. Ojciec dziecka, które w halloweenowy wieczór zostało poczęstowane niebezpiecznymi słodyczami, zgłosił sprawę policji.

- Potwierdzam, że wpłynęło do nas takie zgłoszenie. Zebraliśmy zeznania osób składających zawiadomienie, zabezpieczyliśmy ślady, w tym cukierek z biurową pinezką w środku. Staramy się dotrzeć do osób, które mogą mieć wiedzę na ten temat. Wszystkich, mogących przekazać informacje w sprawie, prosimy o kontakt z policjantami - mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.

Na szczęście pinezka została w porę dostrzeżona, dzięki czemu nie doszło do nieszczęścia. Strach jednak pomyśleć, co by było, gdyby dziecko i rodzice zachowali w tym przypadku mniej uwagi. Policjanci od razu po zgłoszeniu sprawy opublikowali w mediach społecznościowych apel do rodziców, by dokładnie sprawdzili słodycze przyniesione przez dzieci do domu.

Nie tylko w Bytowie w halloweenowy wieczór doszło do takiego zdarzenia. Okazuje się, że podobne przypadki odnotowano w wielu innych miastach w kraju. W Gnieźnie w jednym z cukierków znaleziono metalową końcówkę od długopisu, w Gorzowie Wielkopolskim w słodyczach znajdował się gwóźdź, w Pyrzycach w cukierku dziecko natrafiło na szpilki. Niebezpiecznie było też w innym miejscu w naszym województwie. W Godziszewie w gm. Skarszewy (powiat starogardzki) w słodyczach natrafiono na ostrze od temperówki. Burmistrz Skarszew, Jacek Pauli, przygotował nawet nagrodę w wysokości 10 tys. zł za pomoc w ustaleniu sprawcy.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 04/11/2024 12:08
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do