Reklama

Zaradni mieszkańcy Udorpia. Sami zbudowali przystanek

14/11/2024 10:38

Z inicjatywy Adama Smaliry, przedsiębiorcy z Udorpia, na ul. Św. Józefa pojawiła się wiata przystankowa dla dzieci dojeżdżających do szkoły. 

Niedawno interweniowaliśmy w sprawie ul. Św. Józefa w Udorpiu. Jej mieszkańcy apelują do władz gminy Bytów o połączenie z resztą wsi chodnikiem lub ścieżką pieszo-rowerową. To niejedyny problem osób mieszkających w pobliżu jeziora Watra. Ich domy nie są podpięte do sieci kanalizacyjnej, więc konieczne jest korzystanie z przydomowych oczyszczalni i szamb. Dojazd do posesji nie jest łatwy, zwłaszcza jesienią i zimą. Wiedzie do nich gruntowa droga, która utrzymywana jest w dużym stopniu wysiłkami mieszkańców.

Tak się jednak składa, że przy ul. Św. Józefa mieszkają zaradni ludzie. Wielu prowadzi własną działalność gospodarczą, dzięki czemu z niektórymi problemami udaje im się uporać bez pomocy gminy. Kilka dni temu z inicjatywy Adama Smaliry przy skrzyżowaniu z drogą wojewódzką w kierunku Chojnic wybudowano wiatę przystankową, z której już korzystają dojeżdżające autobusem do szkół dzieci mieszkające w tej okolicy. - Dotąd, choć też od niedawna, stał tam przystanek, a właściwie znak informujący, że stamtąd odjeżdża autobus. Niestety, bez zadaszenia. Kiedy padał deszcz, nasze dzieciaki mokły, nie mając gdzie się schować. Postanowiliśmy sami coś z tym zrobić, na swój koszt – mówi Adam Smalira, inicjator budowy nowego przystanku, mieszkaniec ul. Św. Józefa.

Najpierw jednak potrzebne było miejsce, gdzie mógłby on stanąć. Z pomocą przyszedł kolejny przedsiębiorca, właściciel działki sąsiadującej z ul. Św. Józefa, który udostępnił część prywatnego terenu na ten cel. Pozostało działać. Pan Adam, który zajmuje się budową domów w konstrukcji metalowo-drewnianej oraz usługami spawalniczymi, postanowił wykorzystać wiedzę w tym zakresie przy budowie wiaty. - Chcieliśmy, aby swoją stylistyką przystanek wkomponował się w otoczenie, a połączenie metalu z drewnem robi wrażenie. Poza tym miałem zwyczajnie materiały do budowy. Początkowo chcieliśmy zakupić szklaną lub plastikową konstrukcję, jednak pewnie szybko zostałaby ona przez kogoś uszkodzona – mówi Adam Smalira.

Pan Adam przy budowie przystanku miał pomoc sąsiadów, również przedsiębiorców. W sukurs poszli mu prowadzący usługi ogólnobudowlane Rafał Wanta i Michał Fenkanin. Przy tylu rękach do pracy wiata stanęła w jeden dzień. - Mieliśmy przygody, bo w grząskiej drodze zakopał nam się wózek widłowy, ale wspólnymi siłami udało się go wyciągnąć i kontynuować pracę. To też pokazuje, jaka jest nawierzchnia drogi wiodącej do naszych domów. Niedawno wjazd z drogi wojewódzkiej został utwardzony płytami jumbo, ale tylko na 30-40 metrach. Dobre i to. Przynajmniej autobus może tam zawrócić i bez przygód wyjechać na ulicę. Najważniejsze, że teraz dzieciaki nie będą mokły, czekając na transport do szkoły – mówi Adam Smalira.

Mieszkańcy ul. Św. Józefa pokazali, że wspólnymi siłami można dużo zrobić. Nie ze wszystkim jednak sobie poradzą bez pomocy Gminy Bytów. - Od dawna apelujemy o zwrócenie uwagi na nasze problemy, odbywają się spotkania. Póki co, bez efektu. Gdybym miał wymienić najbardziej pilne potrzeby... zdecydowanie połączenie piesze z resztą Udorpia oraz utwardzenie naszej ulicy. Na tym odcinku drogi wojewódzkiej doszło już do wielu wypadków. Tylko czekać, aż wydarzy się jakaś tragedia. Z kolei wyłożenie naszej ulicy, chociażby płytami jumbo, nie tylko poprawiłoby komfort jej użytkowania, ale przede wszystkim nie wymagałoby od nas tyle pracy, aby drogę utrzymać w stanie zdatnym do użytku – mówi Adam Smalira.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/11/2024 10:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Wróć do