
Zmieniają się pensje prezesów PKS-u i szpitala Powiatu Bytowskiego. Jeden podwyżkę przyjął, drugi nie.
W styczniu Zarząd Powiatu Bytowskiego wprowadził zmiany w pensji prezesa i głównej księgowej PKS. - Moje wynagrodzenie zmieniało się w zależności od tego na jakim poziomie była średnia krajowa. Jeśli rosła, to razem z nią moja pensja. Mimo pogarszającej się sytuacji w kraju ta kwota jednak i tak rosła. Nie zdarzyło się więc, by moje wynagrodzenie zmalało, choć teoretycznie była taka możliwość - mówi prezes bytowskiego PKS-u Leszek Waszkiewicz. - Ale stwierdziliśmy, że skoro w PKS-ie nie dzieje się najlepiej i pracownicy nadal mają obcięte wynagrodzenia to zarówno ja jak i zarząd firmy powinniśmy się solidaryzować z resztą załogi - tłumaczy L. Waszkiewicz. Jednocześnie zmieniono sposób obliczania wynagrodzenia dla prezesa PKS-u. - Rozmawiałem o tym ze starostą. Stanęło na tym, że na mój wniosek ustalono mi pensję na jednym poziomie, dodatkowo obniżoną o 10%. Zmianę zatwierdzono 21.01. - wyjaśnia L. Waszkiewicz. Tym samym prezes PKS od 1.02. zarabiać będzie miesięcznie 12 207 zł. Podobne ograniczenia zastosowano na stanowisku głównej księgowej, której pensja wynosić będzie 8 719 zł brutto. Obniżono też wynagrodzenie członków rady nadzorczej PKS.
Niedawno zmieniła się też wysokość wynagrodzenia prezes szpitala Powiatu Bytowskiego Beaty Ładyszkowskiej. - Podobnie jak pensję prezesa PKS tak i jej wynagrodzenie uzależniono od wskaźników, a nie ustalono na jednym poziomie. Dokładny sposób wyliczenia pensji opisano w umowie z panią prezes - mówi starosta bytowski Jacek Żmuda-Trzebiatowski. Tu jednak B. Ładyszkowska nie zrezygnowała z podwyżki i mimo trudnej sytuacji bytowskiej lecznicy będzie otrzymywać miesięcznie ok. 16 tys. zł brutto czyli o ok. 500 zł więcej niż dotychczas.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie