
O 1,7 mln euro na zamek starają się władze Bytowa. Pieniądze mają pomóc w lepszym udostępnieniu warowni dla turystów i miejscowych.
- Wcześniej nie mogliśmy starać się o te pieniądze. To unijne środki w ramach kontraktu terytorialnego dzielone nie w Gdańsku ale centralnie przez ministra rozwoju. Teraz pojawiła się taka możliwość - tłumaczy burmistrz Bytowa, Ryszard Sylka. Ratusz wniosek złożył w tym tygodniu, licząc na wsparcie kwotą 1,7 mln euro. Resztę, czyli 300 tys. euro, miasto będzie musiało znaleźć we własnej kasie. Jeżeli projekt się zakwalifikuje, zostanie zrealizowany do 2020 r.
Gdyby udało się otrzymać środki, zamek zyska windy. Jedną zainstalowano by w klatce bibliotecznej, a drugą w muzealnej. Dziś, by dostać się na najwyższą kondygnację w tej drugiej trzeba pokonać 51 stopni. Projekt przewiduje też wytyczenie nowego wejścia na zamkowe wzgórze. Prowadziłoby ono od parkinu przy ul. Wolności. Już dziś wiele osób skraca sobie drogę, wydeptując dziką ścieżkę, co nie służy tamtejszej skarpie.
Poza tym za unijne pieniądze miasto chciałoby zagospodarować piwnice pod domem zakonnym (powyżej mieści się muzeum) oraz m.in. wymienić część okien, dachu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!