Reklama

Wieże telekomunikacyjne w Lipnicy, Borowym Młynie i Łąkiem

06/06/2020 17:22

Blisko 150 podpisów znalazło się pod protestem wobec budowy nowej stacji telefonii komórkowej w Borowym Młynie. Wygląda na to, że po trzech latach walkę z planami operatora wygrali mieszkańcy Lipnicy. Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało odmowną decyzję w sprawie lokalizacji wieży antenowej na rogatkach wsi.

- Ludzie boją się o swoje zdrowie. Dużo mówi się o negatywnym wpływie fal elektromagnetycznych, dlatego mieszkańcy nie chcą koło siebie kolejnej anteny. Tym bardziej że w tej samej okolicy już jedna stoi. Z tego co wiem, nikt nie ma problemu z zasięgiem. Wszyscy bez przeszkód korzystają z komórek i internetu, dlatego kolejny maszt z antenami jest zbędny - mówi Małgorzata Pluto Prądzinska, która wspólnie z innymi członkiniami Koła Gospodyń Wiejskich „Borowianki” w ub. tygodniu rozpoczęły zbieranie podpisów pod protestem wobec planowanego masztu. - O wniosku operatora o wydanie decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego i trwającym w Urzędzie Gminy w Lipnicy postępowaniu dowiedziałyśmy się przypadkiem w poniedziałek w ub. tygodniu. Natychmiast napisałyśmy list protestacyjny. W dobie koronawirusa trudno zebrać podpisy, dlatego drogą internetową rozesłałyśmy przygotowane tabele. Już we wtorek nasze panie z KGW przywiozły je wypełnione nazwiskami mieszkańców, którzy podobnie jak my nie chcą sąsiadować z kolejnym masztem. Wraz z listem dostarczyłyśmy je do Urzędu Gminy. Postępowanie jest już zaawansowane, ale liczymy, że uda się jeszcze zablokować budowę wieży - mówi M. Pluto Prądzinska.

Mieszkańcy Borowego Młyna boją się nie tylko o własne zdrowie, ale również o konsekwencje finansowe. - Sąsiedztwo wieży sprawi, że ludzie już tak chętnie nie będą kupowali działek i wypoczywali nad jeziorem Gwiazda. Zeszpecony zostanie też krajobraz - mówi jeden z blisko 150 mieszkańców, który podpisał się pod sprzeciwem.

Zgodnie z planami wieża ma stanąć na prywatnej działce, po prawej stronie powiatówki z Borowego Młyna w kierunku Brzeźna Szlacheckiego. - Oddalona ma być ok. 1 km od wsi i ok. 0,5 km od brzegu jeziora Gwiazda. W tej chwili procedura wydawania decyzji trwa. Niedawno otrzymaliśmy ostatnie niezbędne uzgodnienie, o które występowaliśmy do starosty bytowskiego, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku oraz Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Gdańsku. Każdy z organów nie miał przeciwwskazań do lokalizacji wieży w tym miejscu. Jeżeli jakieś przepisy nie zabronią jej stawiania, tak naprawdę nie mamy innego wyjścia jak wydać pozytywną decyzję. Po liście złożonym przez mieszkańców, wystąpiliśmy jeszcze o wyjaśnienie do inwestora. Chodzi o informację o dokładnej liczbie anten nadawczych na tym obiekcie, ich sumaryczną moc oraz planowane zabezpieczenia przed ingerencją ludzi lub sił natury - mówi Anna Kamińska z Urzędu Gminy w Lipnicy. Wójt ma 65 dni na wydanie decyzji. Ten czas pomału się kończy.

Od kwietnia 2017 r. ciągnęła się sprawa negatywnej decyzji w sprawie wieży, dla tego samego operatora, w Lipnicy. O sprzeciwie mieszkańców sąsiadujących z planowaną lokalizacją pisaliśmy wtedy na naszych łamach. - W kwietniu otrzymaliśmy decyzję, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy naszą decyzję odmowną zlokalizowania stacji bazowej przy ul. Leśnej w Lipnicy. W tym wypadku inwestor nie podał nam wszystkich informacji. Maszt miał stanąć na terenach zabudowanych, a moc anten znacznie wyższa niż tych planowanych w Borowym Młynie - mówi A. Kamińska. Na razie do SKO nie wpłynęła skarga inwestora, jednak decyzja nie jest prawomocna. - Firma ma jeszcze czas na złożenie skargi. Nie wiemy, jak ostatecznie się zachowa. Może też rozpocząć poszukiwania nowej lokalizacji - mówi A. Kamińska.

To niejedyne takie planowane inwestycje telekomunikacyjne na Gochach. Na stronach Biuletynu Informacji Publicznej ukazała się informacja, że do Urzędu Gminy w Lipnicy złożono wniosek o wydanie decyzji na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej w Łąkiem. - Chodzi o tego samego inwestora co w Borowym Młynie. Również w tym wypadku maszt ma stanąć na gruncie prywatnym. Nie mamy żadnego protestu ze strony mieszkańców, jednak informacja dopiero niedawno została opublikowana - mówi A. Kamińska.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do