Reklama

Wieża ciśnień w Jezierzu odchodzi do lamusa

21/12/2019 18:08

Stara poniemiecka wieża ciśnień w Jezierzu odchodzi do lamusa po blisko 100 latach pracy. W przyszłym roku zastąpić ją mają dwa zbiorniki retencyjne. Samorząd w Kołczygłowach wystąpił o unijne wsparcie na modernizację stacji uzdatniania wody.

Wieża ciśnień w Jezierzu stanęła na wzniesieniu w 1930 r. i jest przykładem tego, że zabytek wpisany do wojewódzkiej ewidencji zabytków może wciąż spełniać swoją pierwotną funkcję. Od blisko wieku żelbetonowa wieża ciśnień nieprzerwanie zapewnia zaopatrzenie w wodę okolicznym mieszkańcom. - To tzw. zbiornik opadowy. Kiedyś budowano takie wieże ciśnień, które wykorzystywały grawitację. Woda po prostu spływała do sieci - mówi Mateusz Pupka Lipiński z Urzędu Gminy w Kołczygłowach. Mimo upływu wielu lat dziś jej znaczenie dla gminy Kołczygłowy jest jeszcze większe. - Dzięki niej wodę w kranach ma blisko 2,5 tys. ludzi. To 3/4 wszystkich mieszkańców naszej gminy - mówi M. Pupka Lipiński.

Niestety lata działania niekorzystnych czynników, jak woda i ciśnienie, sprawiły, że zabytkowa wieża dostaje zadyszki. - Zbiornik zaczął nam się rozszczelniać. Rok temu mieliśmy dość duży wyciek z powodu pęknięcia jednej ze ścian. Naprawa czegoś takiego nie jest prosta. Na szczęście udało nam się znaleźć firmę, która zastosowała odpowiednie materiały odporne na wysokie ciśnienie - mówi M. Pupka Lipiński. Oprócz wieku negatywny wpływ na stan konstrukcji ma sąsiedztwo ruchliwej drogi wojewódzkiej 209. - Asfaltowa nawierzchnia jest w coraz gorszym stanie. Do tego dochodzi większy ruch samochodów ciężarowych, które powodują wstrząsy. Będąc w zbiorniku, można zaobserwować to na tafli wody, kiedy przejeżdża tir - mówi urzędnik.

Kolejna awaria wieży może spowodować, że bez wody zostanie ponad 2,5 tys. mieszkańców gminy Kołczygłowy, dlatego zapadła decyzja o zastąpieniu jej zbiornikami retencyjnymi. - Na działce, gdzie stoi zabytkowa wieża, w której oprócz żelbetonowego zbiornika na górze, na parterze znajduje się hala z urządzeniami do uzdatniania wody, chcemy postawić dwa zbiorniki o pojemności po 100 m3 każdy. Dodatkowo zaplanowaliśmy instalację fotowoltaiczną o mocy 45 kW, która zaspokoi zapotrzebowanie hydroforni na energię. W ramach inwestycji chcemy też wymienić fragment sieci wodociągowej, bo stara rura ma zbyt małą średnicę - mówi M. Pupka Lipiński. Koszt modernizacji stacji uzdatniania wody w Jezierzu to ponad 1,3 mln zł. Najwięcej ok. 800 tys. zł pochłoną same zbiorniki. Charakterystyczna budowla nie zniknie jednak z krajobrazu. - Raczej nie będziemy jej rozbierać, bo znajduje się w wojewódzkiej ewidencji zabytków. Spuścimy wodę i zabezpieczymy, aby nie niszczała - mówi urzędnik.

W ramach tego samego wniosku o wsparcie z PROW-u ma powstać instalacja fotowoltaiczna przy hydroforni w Barkocinie. - Chcemy też zmodernizować naszą starą oczyszczalnię w Łubnie. Za nieco ponad 100 tys. zł planujemy wymienić tam instalację elektryczną, ogrodzenie i część pomp - mówi gminny urzędnik. Inwestycje rozpoczną się w przyszłym roku, pod warunkiem że urząd marszałkowski przyzna gminie wsparcie. Wyniki naboru mają być ogłoszone na przełomie roku.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do