
W tradycyjnej mikołajkowej akcji OSP Czarna Dąbrówka ponad 40 krwiodawców oddało 17 litrów życiodajnego płynu. Dawców krwi odwiedził św. Mikołaj z prezentami.
To już tradycja, że Klub Honorowych Dawców Krwi działający przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Czarnej Dąbrówce swoją ostatnią w roku zbiórkę krwi organizuje w okolicach mikołajek, łącząc wydarzenie z festynem rodzinnym. W sobotę 7 grudnia w remizie w Czarnej Dąbrówce swoją krwią zdecydowało się podzielić ponad 40 osób. Zebrano aż 17 litrów krwi.
- Cieszę się, że w tym gronie wiele było osób, które po raz pierwszy oddały krew. Nie zabrakło starych wyjadaczy w tym temacie, dzięki czemu krwiodawcy mieli okazję do wymiany doświadczeń i przemyśleń związanych z pomocą innym. Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy podzielili się życiodajnym płynem - mówi Wojciech Rusiecki, naczelnik OSP Czarna Dąbrówka i prezes klubu Honorowych Dawców Krwi.
Organizatorzy dla osób oddających krew przygotowali bogaty poczęstunek. Dla zregenerowania organizmu można było zjeść pyszny bigos, żurek, kiełbaski, swojskie wędliny, smalec, ogórki, grzaniec, ciasto, kawę i herbatę. Pomyślano też o najmłodszych. Dzieci i młodzież chętnie korzystali z atrakcji przygotowanych przez druhów z Czarnej Dąbrówki. Mogli zwiedzić strażnicę i zobaczyć znajdujące się w niej samochody oraz sprzęt ratowniczy. Były też pokazy strażackie.
Co aktywniejsi wyskakali się na specjalnie przygotowanych materacach, nieco bardziej leniwi mieli do wybory projekcję filmów animowanych. - Chcemy, by nasza coroczna akcja zbiórki krwi miała charakter świąteczny, stąd atrakcje dla dzieci. Inna sprawa, że często dorośli przychodzą z pociechami i trzeba im jakoś wypełnić czas oczekiwania na rodzica. Nie zabrakło św. Mikołaja i prezentów dla dzieciaczków – mówi Wojciech Rusiecki.
Osoby oddające krew otrzymały prezenty w postaci voucherów o łącznej wartości 1200 zł oraz dodatkowo wzięli udział w losowaniu nagród, których pula wyniosła aż 7500 zł. - Tak duża inicjatywa wymagała ogromnego zaangażowania wielu osób, sponsorów i instytucji. Wszystkim należą się wielkie podziękowania. Poświęcili swoje pieniądze lub prywatny czas. Nie sposób na łamach Kuriera wymienić wszystkich, którzy zasłużyli na słowa wdzięczności. Zrobiliśmy to w naszych mediach społecznościowych, gdzie wymieniamy sponsorów, darczyńców – wszystkich, dzięki którym ten dzień był wyjątkowy – mówi Wojciech Rusiecki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie