Znalazło się ponad 130 zainteresowanych montażem w swoich domach instalacji zasilanych odnawialnymi źródłami energii. Szacuje się, że wspólny wniosek gmin Tuchomie i Borzytuchom o dofinansowanie tych instalacji sięgnie blisko 2 mln zł.
Jeszcze 2 tygodnie temu projekt Prosument gmin Tuchomie i Borzytuchom stał pod znakiem zapytania, bo zgłosiło się zbyt mało chętnych. Założeniem instalacji zasilanych odnawialnymi źródłami energii, takich jak ogniwa fotowoltaiczne, wiatraki, pompy ciepła i solary, było w sumie ok. 60 osób z dwóch gmin. Tymczasem aby skorzystać z dofinansowania Narodowego Programu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wniosek musi opiewać łącznie na ponad 1 mln zł. By przekonać mieszkańców do udziału w projekcie i zebrać wymaganą sumę zorganizowano spotkanie ze specjalistami, którzy mieli wyjaśnić m.in. zasady przyznawania wsparcia, działania urządzeń i opłacalności przedsięwzięć. - Przyszło ponad 80 osób, które wciąż się wahały. Przedstawiciele trzech firm bardzo rzeczowo przedstawili sprawę pokazując jasno wszystkie argumenty za i przeciw. Jednym z tych pierwszych są blisko 40-procentowe straty w przesyle energii ze Śląska na północ Polski. To przyniosło efekt, bo po spotkaniu do programu tylko z gminy Tuchomie przystąpiło kolejnych 30 osób, co w sumie daje ok. 100 instalacji - mówi wójt Tuchomia, Jerzy Lewi Kiedrowski.
Chcących założyć w swoich domach nowoczesne instalacje przybyło również w Borzytuchomiu. - Wcześniej mieliśmy 20 deklaracji. W tym tygodniu przybyło 10 kolejnych - mówi Rafał Zblewski z Urzędu Gminy w Borzytuchomiu. Największym zainteresowaniem cieszą się ogniwa fotowoltaiczne, wytwarzające prąd z energii słonecznej. - Są bardzo trwałe. Ich żywotność określa się na 35 lat. Zwiększone zainteresowanie tymi instalacjami na całym świecie sprawiło, że z roku na rok stają się coraz tańsze, a przy tym efektywniejsze. Za nimi przemawiają też zapowiadane zmiany w rozliczeniu energii produkowanej przez prosumentów. Wprowadzone zostaną okresy półroczne, co spowoduje, że w rachunkach za prąd będą płacili jedynie różnicę między tym, co zużyli, a co sami przesłali do sieci - mówi J. Lewi Kiedrowski. Znacznie mniej chętnych jest na solary, pompy ciepła i kotły na biomasę.
- Nabór wniosków został już praktycznie zakończony. Teraz z każdą z osób podpiszemy wstępną umowę i rozpoczniemy przygotowanie wniosku o wsparcie do NFOŚiGW. Wykonanie wstępnego kosztorysu zlecimy firmie zewnętrznej. Określi wartość każdej z instalacji i sprawdzi na miejscu, czy są odpowiednie warunki montażu - zapowiada J. Lewi Kiedrowski.
Średni koszt instalacji fotowoltaicznej montowanej na dachu domu jednorodzinnego to ok. 25 tys. zł. Uczestnicy programu Prosument mogą liczyć na 40% dofinansowania. Na resztę mogą otrzymać preferencyjną pożyczkę oprocentowaną na 1% w skali roku. Jej spłata rozłożona ma być na 15 lat.
[gallery ids="14351"]
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie