Reklama

Warsztaty kulinarne w Szkole Podstawowej w Kołczygłowach

26/09/2020 15:16

Uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Kołczygłowach wzięli udział w warsztatach kulinarnych. Piekli m.in. chleb, drożdżówkę, przygotowywali sałatkę.

W soboty w ramach dodatkowych zajęć mieli się uczyć tanecznych kroków. W pandemii jednak lepiej takich form unikać. Cóż więc robić? Można poznawać tajniki gotowania. Ta wiedza zawsze się przyda.

Od 5.09. kilkunastu uczniów klas VII i VIII podstawówki w Kołczygłowach część sobót spędza przy... garach. I to z własnej woli. - Początkowo myślałem o kursie tańca dla nas, ale w związku z koronawirusem musieliśmy z niego zrezygnować. Dochodziły do mnie głosy od rodziców, że w czasie, gdy szkoły pracowały zdalnie, do ich powrotu z pracy dzieci praktycznie pozostawały bez ciepłego posiłku, więc głównym celem warsztatów kulinarnych było nauka przygotowania prostych dań - mówi Robert Kloskowski. Nauczyciel projekt złożył do programu Bardzo Młoda Kultura organizowanego przez Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku. - Udało się uzyskać dofinansowanie i na początku września ruszyliśmy z zajęciami - dodaje R. Kloskowski. Warsztaty kulinarne to nie przypadek. Odbywają się zdalnie. Uczniowie wcześniej otrzymują produkty, a następnie przygotowują w swoich domach potrawy, obserwując na ekranach komputerów instruktorów. Już odbyły się dwa spotkania. Na początku Katarzyna Szreder uczyła, jak upiec samemu chleb. Przygotowano także sałatkę śledziową. Na drugich Paulina Węsierska z młodymi kołczygłowianinami przygotowywała klopsy, surówkę z marchwi, a także pudding. - Początkowo miały być śledzie z pùlkama, ale okazało się, że młodzi niezbyt za nimi przepadają. Stąd zmiana - mówi R. Kloskowski. Przed nimi spotkanie z Dorotą Miszewską, na którym przygotowywać będą młodzowi kùch, czyli drożdżówkę, a także kompot z jabłek i gruszek. - Ostatnie należeć będzie do samych uczniów, którzy wylosują potrawę do samodzielnego wykonania - mówi R. Kloskowski.

W sumie zaplanowano cztery spotkania. Byłoby ich pewnie więcej, ale przeszkodą jest krótki czas realizacji projektu. - Musi być rozliczony na początku października, a nie chcieliśmy ruszać z nim przed początkiem roku szkolnego - tłumaczy R. Kloskowski. Początkowo nauczyciel obawiał się jego realizacji. - Odstręczało mnie przygotowywanie i uzupełnianie całej dokumentacji, ale okazało się, że da się przez to przebrnąć. W przyszłości chciałbym wziąć udział też w innych projektach - mówi R. Kloskowski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do