
Potłuczone szyby, wrzucona do środka siekiera, smród i obraźliwy napis na ścianie. Bytowski browar padł ofiarą wandali.
- Jest nam po ludzku przykro, że zostaliśmy tak potraktowani. To dla nas szok - nie ukrywa Anna Zarychta-Hála, specjalista ds. social media Browaru Bytów. Do przykrego incydentu doszło prawdopodobnie nocą z 2 na 3.07. Nie wiadomo jeszcze, ilu było sprawców. Zapewne grupa. Wybili trzy okna w browarze. Do środka wrzucili siekierę oraz wydzielającą nieprzyjemny zapach substancję. Niebieskim sprayem napisali na ścianie od strony ulicy „Jeb*** Arkę”. - Nasz dyrektor, który spał na piętrze ok. godz. 22 poczuł jakiś nieprzyjemny zapach. Z racji tego, że nasz zakład znajduje się w dzielnicy przemysłowej, gdzie jest m.in. tartak, nie zwrócił na to większej uwagi. Podejrzewam, że mogło to mieć miejsce właśnie wtedy. Odkrycia dokonał nasz piwowar, który o godz. 6.00 przyszedł do pracy. Powiadomił dyrektora, a ten policję - opowiada A. Zarychta-Hála.
Więcej w papierowym wydaniu gazety.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie